Przepraszam, to tylko test na wklejenie fotki. Ale skoro już tu jestem, to poddam pod uwagę bywalców Salonu 24 problem różnego rozumienia pojęcia tradycji. Wiadomo, że są to wzory myślenia i zachowania przekazywane z pokolenia na pokolenie. Ale moim zdaniem w obszarze pojmowania tej definicji doszło - może w PRL, albo jeszcze wcześniej - do poważnego nadużycia. Wmawia się nam bowiem, że chodzi o naśladowanie niewłaściwych postępków naszych przodków. A przecież wzory, to wzory. Już Norwid na ten temat... Zatem tradycją Polaków są te, które stworzyły z IRP europejskie mocarstwo.