Dziś wieczorem wybrałam się na zakupy - window shopping. A właściwie monitor shopping. Przemierzałam ciche zakątki allegro, schowane przed światem w dziwnych podkateg...
Leje, pogoda niezbyt letnia, a wakacje tuż - niektórzy już się nad morzem byczą. Ja nadmorska zbytnio nie jestem, ale w ramach zeszłorocznych wakacji zdarzyło mi się znaleźć na plaży. A na plaży wylegiwał się smok piaskowy.
Że...
Skończył się nie-dzień. Jutro Zo ma być chrzczona, matka wydaje niewielkie przyjęcie - wszystko ma być proste i łatwe, nic skomplikwanego nie jest zaplanowane - w normalnych warunkach pół dnia pracy.
Rano matka poszła załatwić k...
Wjeżdżaliśmy w piasek, samochód zaczął pływać - to będzie noc na pustyni. I to jaka noc!
Minęliśmy obozujących ludzi, pojechaliśmy jeszcze spory kawałek dalej żeby czuć się bezpieczniej. Rozłożyliśmy się między g...
Miało być późnowiosennie - weekend majowy. Czy inspirująco? Nie mnie osądzać, może kogoś zainspiruje i dojdzie do wniosku, że nawet w marną pogodę warto wybrać się z domu, a co dopiero w taką, jaką mamy...
Tadam - atra...
Jakiś czas temu byłyśmy z Zo w Łazienkach. W efekcie powstało kilka zdjęć. W efekcie powstała notka. W efekcie zdjęcia zobaczyła Kuzynka Edyta. A to efekt jej pracy
Dzisiejszy spacer był mało spektakularny - bura pogoda, bura okolica. Za to wczoraj wybrałyśmy się z Zo do miasta. Pojechałyśmy z Followem na Myśliwiecką, gdzie go zostawiłyśmy w szponach nałogu fotograficznego. Same poszłyśmy na Agr...
Dziś Zo skończyła miesiąc. Uczciła ten fakt wycieczką do Urzędu Miasta i odebraniem własnego numeru PESEL. Urzędu, który zresztą wydaje się zupełnie przyjazny dzieciom - są tam nie tylko szerokie korytarze i winda dla wó...
"Kocham w panu i szanuję coraz więcej to drogie i wzniosłe serce, błyszczące jak płomień w głębi tej otchłani węgla nazywanej Senatem. Ach, jest to świat lodowców i ciemności!"E. Ollivier, Ze wspomnień ministra, Lw&o...
Jeszcze nie jest bardzo późno, ale ciemno za oknem. W domu łagodny półmrok, cicho, koty śpią, z głośników sączy się cicha muzyka. Podnoszę oczy znad papieru. Gdzieś za monitorem, gdzieś za oknem widać spóź...
Wielka Wojna, na którą z zapałem w 1914 roku wyruszyli Francuzi, Brytyjczycy i Niemcy utknęła w miejscu. Nieprzyjacielskie armie siedziały naprzeciw siebie ściśnięte i marznące w okopach, między nimi rozpościerała się ziemia ni...
"Czyż Tomasius nie mówi, że małżeństwo nie jest bynajmniej przeszkodą ku osiągnięciu mądrości? A przecież, odkąd zacząłeś myśleć o małżeństwie, utraciłeś prawie wszystką jasność swej inteligencyi! Z czegoż wynika ten wst...
Gdyby tak na prawdę móc dotknąć, poczuć, posmakować, zobaczyć przeszłość. Stare sprzęty nie są dokładnie takie, jak były kiedyś - poszczerbione, wyblakłe, marne resztki zamiast niegdyś pięknych materii, budynki przebudowane, zapa...
Patryarchini siedzi w krześle, dłubie jakąś robotę, czasem zasypia, czasem niby słucha, domowi i goście siedzą długim rzędem w milczeniu lub wśród cichego mówienia.
Pani B. zdobyła moją wielką sympatię. Otoczona dziećmi (z pierw...
Z jej wielką czarną mantylką, suknią w tym samym kolorze, idzie opierając się na parasolu, którego wiek można datować na czasy wynalazcy tego uroczego sprzętu. Wielki, zielony kapelusz, który znam od ośmiu lat, służy jej za przybrani...