Marek Migalski napisał długi i nudny list otwarty do Jarosława Kaczyńskiego, którego treść wywołała ożywiona dyskusję. Łukasz Warzecha, który zapewne identyfikuje się ze stanowiskiem Autora, uzasadnił je w następujący sposób: "Jeśli idee, jakie przyświecają Kaczyńskiemu, są dla kogoś ważne, jeśli ten ktoś jest zaangażowany w prace tej partii, jeśli z rozpaczą patrzy na trwonienie dorobku kampanii wyborczej i jeśli sposób kierowania ugrupowaniem wyklucza bezpośrednie wpłynięcie na lidera – to co?"
Byłem parę dni poza zasięgiem mediów, więc domyślam się tylko o co chodziło. Oto - pamiętam - Marek Migalski wrócił z wakacyjnych wojaży, które uświadomiły mu stan polskiej polityki: "Kompletne buksowanie w miejscu, gonienie własnego ogona, facecjowanie". Wziął się więc ostro do roboty i oto powstał program naprawy Polski. No a ten wredny Prezes podarł go i wyrzucił do kosza. Każdy by się wkurzył. Ja to rozumiem. Teraz trwa spór między zwolennikami i przeciwnikami tego programu. Jedni popierają Kaczyńskiego, a inni Migalskiego. Niepokoi mnie tylko jedno. Nie znalazłem ani śladu po tym programie! Może mi ktoś pomoże!!?? Bo nie chcecie chyba powiedzieć, że go nie ma? Że ten 'dorobek partii' polega na tym, że udało się omamić parę procent ludzi, którzy poszli zagłosować na Kaczyńskiego (bo na przykład poparł go Janusz Korwin Mikke, albo Komorowski naplótł bzdur trochę za dużo)? O taki dorobek wam chodzi!!??
Ja w swej naiwności wierzę jednak, żePrawo i Sprawiedliwość wydaje otrzymane z budżetu pieniądze na coś więcej iż bicie piany. I gdy pojawi się potrzeba zaprezentowania efektów ich pracy, talent Marka Migalskiego zostanie wykorzystany (przecież ktoś musi pogadać z 'małpą w czerwonym' i resztą me(r)diów). Żarty się skończyły. Jeśli w obecnej sytuacji partia z dobrym programem nie znajdzie w kraju poparcia, to znaczy że Polacy nie zasługują na to, by mieć własne państwo i nie ma czym się przejmować. A jeśli ta partia nie jest w stanie takiego programu wypracować i zaprezentować, to - za przeproszeniem - g... mnie obchodzi, czy ją i jej prezesa merdia lubią czy nie.
Inne tematy w dziale Polityka