Patryk Gorgol Patryk Gorgol
521
BLOG

Przegląd Międzynarodowych Absurdów - cz. IV

Patryk Gorgol Patryk Gorgol Polityka Obserwuj notkę 0

Dzisiaj dzień wyborów, a my przenieśmy się poza granice naszego państwa i zobaczmy, czym nasi ukochani politycy uraczyli nas w ostatnich tygodniach. Trochę to przykre, że cały czas powtarzają się same osoby, ale taki Władimir Putin czy Silvio Berlusconi, w kwestii międzynarodowych absurdów, to po prostu klasa sama dla siebie.

5. Amerykańscy spadochroniarze niedaleko Ratyzbony (propozycja do notowania!)
Wspólne ćwiczenia amerykańskich i polskich spadochroniarzy w okolicy Ratyzbony. Co ciekawe, ranni zostali tylko amerykańscy żołnierze. Ćwiczono desant z powietrza na okazję misji w Afganistanie. Może lepiej przełożyć wylot?

Rannym życzymy szybkiego powrotu do zdrowia. Polscy internauci mają jednak już swoją opinię na temat potencjalnej przyczyny...

źródło: mistrzowie.org
źródło: mistrzowie.org

4. Dobijanie Kaddafiego w Libii
Już od kilku tygodni czytamy, że godziny dzielą Kaddafiego od poznania się z Allahem, jego ludzie pouciekali, a on sam kontroluje co najwyżej swoje podziemne tunele. Okazuje się jednak, że aż tak kolorowo dla sił rebeliantów i NATO wcale nie jest. Klęska pułkownika rzeczywiście jest kwestią czasu, ale na razie trwają walki o Syrtę. Udało się zdobyć uniwersytet - takie są oficjalne doniesienia.

Inne są mniej korzystne dla sił koalicji. "The Australian" zarzuca przeciwnikom Kaddafiego nawet ludobójstwo. O ile sam zarzut ludobójstwa to prawdopodobnie przesada, o tyle powstaje poważny dysonans poznawczy. Czy siły NATO nie miały przypadkiem chronić cywilów, a nie przyczyniać się do ich śmierci? Czy taki miał być efekt według twórców rezolucji RB ONZ w/s Libii?

Aksjologia jest piękna w dokumentach, ale w rzeczywistości wychodzą interesy. Obie strony konfliktu mają dużo za uszami. Siły Kaddafiego prawdopodobnie dużo więcej, ale czy to oznacza, że Narodowa Rada Przejściowa ma prawo do decydowania, kto może żyć, a kto nie?

3. Irańskie okręty u wybrzeży Stanów Zjednoczonych
Irańczyków należy cenić za konsekwencję. Wiedzą, iż nie wystarczy byle wyskok czy wypowiedź Ahmadineżada, aby wylądować w Przeglądzie Międzynarodowych Absurdów. Tym razem podnieśli poprzeczkę wysoko.

Cytuję za zaprzyjaźnionym blogiem "Dyplomacja"

Marynarka wojenna Islamskiej Republiki Iranu zamierza wysłać okręty wojenne w pobliże atlantyckiego wybrzeża Stanów Zjednoczonych. Państwowa agencja prasowa IRNA donosi, iż potrzebna jest widoczna obecność militarna w pobliżu morskich granic „światowej aroganckiej potęgi”, jak określa się w Iranie Stany Zjednoczone.

O tak. Niemalże staje przed oczami kryzys kubański. Tutaj oczywiście nic takiego nie będzie miało miejsca. Ponadto - co wyraźnie zauważa Piotrek u siebie na blogu - za "wysłaniem delegacji" może stać bardziej prozaiczna przyczyna, taka jak przemyt broni czy technologii wojskowych, ale za rozmach Irańczykom należy się miejsce na podium. Podobnie jak wtedy, gdy zaproponowali wysłanie misji Peacekeeping do Wielkiej Brytanii.

A dla Amerykanów? Ewentualna obecność Irańczyków będzie irytująca. Jak brzęczenie muchy, gdy chcemy usnąć.

2. "Nieoczekiwana zamiana miejsc" w Rosji.
W układzie Putin-Miedwiediew wszystko wraca do normy. Putinowi znudziło się premierowanie, a Miedwiediewowi bycie prezydentem. W związku z czym każdy z nich chciałby sobie zmienić swój wpis w CV - Władimir będzie prezydentem, a premierem zostanie Dmitrij.

Niektórzy już zauważają, iż zanosi się na to, że patronat Putina nad Rosją potrwa dłużej niż rządy Breżniewa. Być może jestem niesprawiedliwy i o zamianie zadecydowały inne względy niż to, że realny przywódca wraca do władzy? Może o wystawieniu Putina zadecydował wyjątkowo niski wynik Miedwiediewa w wyborach prezydenckich (ok. 70%) w porównaniu z prezydentem Łukaszenką (ok. 80%)?

Ofiarą zamiany pozostaje ambitny (w kontekście posady premiera), już były, minister finansów Aleksiej Kudrin.

1. Propozycja zmiany nazwy ugrupowania premiera Berlusconiego
Notowanie, już po raz drugi, wygrywa Silvio Berlusconi, włoski premier. Finanse tego kraju lecą na łeb i szyje. Rzym może stać się drugimi Atenami, a tymczasem?

Jak powinno się nazywać jego ugrupowanie polityczne - według żartu Silvio? Tłumacząc na angielsku - Go Pussy. Czytelnikom pozostawiam tłumaczenie na język polski.

Czego nie można odmówić Berlusconiemu to dystansu do siebie, ale także bezczelności. Włoscy opozycjoniści są naturalnie oburzeni, jednak - tak po prawdzie - Włosi sami wyhodowali sobie takiego premiera i od lat przymykali oczy na różnego rodzaju incydenty z jego udziałem. Czy naprawdę "Go Pussy" jako nazwa ugrupowania jest czymś bardziej oburzającym niż uściski z Kaddafim, traktowanie kobiet na zasadzie zabawki, które się opłaca, imprezy bunga-bunga czy - finalnie - uwolnienie nastoletniej dziewczyny znanej z lekkiego sposobu bycia przy pomocy kłamstwa, że jest ona krewną Mubaraka, a przecież Włochy nie chcą skandalu dyplomatycznego?

Zapraszam również do przeczytania poprzednich notowań:
Przegląd Międzynarodowych Absurdów - cz. II
Przegląd Międzynarodowych Absurdów - cz. II
Przegląd Międzynarodowych Absurdów - cz. I

Napisz do mnie wiadomość GG: 1131180 Więcej artykułów na stronie autora - www.patrykgorgol.pl "Kącik Dyplomatyczny" na Facebooku! Na twitterze: @PatrykGorgol

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka