Kultura 11.10.2010, 15:52 Elzenberg: niezbędna jest jednak tępota! Henryk Elzenberg, uderzająca myśl zapisana w dniu 21 VII 1942: Jeżeli umysł jest "nożem", to wolno - snując dalej tę metaforę - wypowiedzieć paradoks następujący: tylko nożem choć odrobinę jeszcze tępym można krajać...
Kultura 8.10.2010, 15:36 Z zamyśleń nad amerykańskim minimalem Tradycja ta ma co najmniej kilka oblicz, które pokazują ją z różnych stron - jako zjawisko wbrew pewnym pozorom niejednolite i niejednoznaczne. Po pierwsze, jest rodzajem ciekawostki inspiracja postaciami czy muzyką drugiej...
Rozmaitości 8.10.2010, 09:00 Głębokie i Bartoszewo. Lasek Arkoński (cz. II) No więc był sandacz, był szczupak, nawet był sum z zarybień - ale też wspomniana koza, wraz z kiełbiem. Kiełbiki z Głębokiego pamiętam jako wyjątkowo ładne i grubaśne, dużo okazalsze od płoniowych chudzielców. W wielu...
Rozmaitości 7.10.2010, 09:22 Głębokie i Bartoszewo. Lasek Arkoński (cz. I) Na Jezioro Głębokie jeździło się tramwajem; na Głębokim była pętla i był to definitywny koniec Szczecina. Stamtąd można było wracać do miasta piechotą przez Lasek Arkoński, iść na plażę nad jezioro - lub udać się dalej, w...
Rozmaitości 6.10.2010, 15:51 Domowe fastfudy - kilka propozycji Bywa, że chciałoby się zjeść obiad prawdziwy, a nie "gwizdany" - a tu nie ma czasu na gotowanie! Co robić? Są na to sposoby, choć polegają one w dużej mierze na tym, że gromadzimy pewne zapasy w lodówce, by je w...
Kultura 5.10.2010, 14:23 Szok estetyczny: spektralizm i Radulescu Pisał Elzenberg w 1931 roku, że pełne przeżycie muzyczne daje coś, czego nie da nawet poezja: mniejsza, że - jak powszechnie wiadomo - egzaltację potężniejszą od poetyckiej; ale jakąś kąpiel odnowicielską, dzięki której...
Rozmaitości 4.10.2010, 10:00 Gdy śni się sen Jechałem nocą rowerem po paskudnej drodze ni to gruntowej, ni to z pokruszonych płyt betonowych - była totalnie zorana i kostropata. Nikłe światełko rowerowej lampki pozwalało się jakoś po tym poruszać. Wiedziałem, że gdy...
Rozmaitości 2.10.2010, 23:12 Znowu przyrządzałem morskiego pstrąga No bo trafiła się okazja. Tym razem po prostu go usmażyłem. Najpierw solenie solą morską i do lodówki na pół godziny. Potem posypałem ziołami dość obficie, utarzałem w mące pół na pół z kartoflaną (to...