Panie i panowie, chłopczęta i dziewczyska!
Czy nigdy nie przyszło wam do głowy, aby powalić TSUE za pomocą jego samego?
Wystarczy poprosić TSUE o orzeczenie zbieżności kwestionowanych przez nich przepisów polskiego prawa ze – wskazanymi przez nas – rozwiązaniami istniejącymi w prawodawstwie innych krajów.
Po wystosowaniu tego pytania do TSUE i – bezwzględnie – podaniu tego kroku do publicznej wiadomości, odniesiemy duży sukces.
Ponieważ, niezależnie od rozstrzygnięcia – a nawet przy całkowitej jego odmowie – autorytet TSUE zostanie trwale nadszarpnięty.
Gdybym był racjonalistą, mógłbym upierać się, że Wszechświat jest obiektem Boltzmana, nieuchronnie powstałym w odwiecznej próżni.
Co jest łatwiejsze: być czarownikiem i wierzyć w Jedynego, czy być racjonalistą i wierzyć w samorództwo?
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka