Kto pierwszy zadął w trąbkę wzywającą do szarży, mało kto już dziś pamięta, ale galop trwa, a chwała i uznanie wodza przypadnie tym, którzy pierwsi dopadną z szabelką do linii przeciwnika. To tak, jak subkulturami młodzieżowymi, gdzie, żeby się wyróżnić, trzeba iść dalej, niż ktokolwiek przed nami.
Wystarczy popatrzeć na ostatnie parę dni, żeby zobaczyć pewną prawidłowość: każdy dzień w mediach, jest okazją, żeby zawładnąć go dla siebie, jakąś kąśliwą uwagą na temat opozycji. Opozycji, która nie ma żadnej realnej władzy w państwie, i która nie ma absolutnie żadnych szans na jej przejęcie, jeżeli wierzyć szeroko komentowanym sondażom.
Przykłady z paru ostatnich dni:
Joanna Kluzik-Rostkowska postanowiła dać wyraz obawom o stan polskiej demokracji i mieliśmy wypowiedź o „kordonie sanitarnym”, jakim powinno otoczyć się Prawo i Sprawiedliwość. Dla naszego dobra, ma się rozumieć.
Następnie strzał z biodra oddał Tomasz Nałęcz, porównując spotkanie Jarosława Kaczyńskiego z młodzieżą do pedofilii.
Celebryta Wojewódzki, przyszedł w sukurs Radkowi Sikorskiemu, który porównał wyborców PiS do ponuraków, mówiąc o partii „brzydkich, pechowych ludzi”, których partia ma ostatecznie zostać odesłana do lamusa podczas nadchodzących wyborów.
Był Kalisz z Trybunałem Stanu.
Był Macierewicz z krwią na rękach (w domyśle: winny Nangar Khel).
Powtarzam, cały ten medialny lament (w cenie są zdjęcia ze studia Tok FM, gdzie, ze słuchawkami na uszach, taką wypowiedź należy puścić rano w eter, żeby obserwować jak zatacza kręgi) dotyczy mniejszościowej grupy, która skupia, według opisów medialnych: pechowców, ponuraków, brzydali, pedofilii, przestępców, morderców, ludzi, którzy są winni, którzy nam przeszkadzają, którzy powinni zostać odesłani do lamusa.
Ach, tak by się przydało zrobić z nimi porządek, co nie? Te śmierdzące stare baby pod krzyżem, ci nawiedzeni, te bezmózgi.
- Tak bym w dupę kopnął, Panie, takiego jednego z drugim. Albo mu brodę wytargał!
- O, tak Panie, kur..a, brodę mu wytargać, albo obciąć.
- A ja bym im szyby powybijał, kryształową noc, hehehe.
Ktoś powie, Pan Kapitan przesadził. Przecież, to środek Europy, cywilizacja! Wychodzimy z Wielkiego Kryzysu, ludziom się będzie lepiej żyło. A to tylko taka zabawa, nic poważnego.
No właśnie.