karakanmobile karakanmobile
313
BLOG

Euroweek - finał sprawy

karakanmobile karakanmobile Obyczaje Obserwuj temat Obserwuj notkę 1

    Miał on miejsce już w marcu lub kwietniu, ale dopiero teraz znalazłem czas, by o tym napisać.Minął rok od wybuchu afery. O co więc w skrócie chodziło? Młode uczestniczki obozu (przeważnie 11-15 lat) zamieściły na swoich kontach w serwisie Instagram zdjęcia z dorosłymi wolontariuszami w wieku 25-30 lat. Sprawa wyciekła na Wykop, co jak zwykle poskutkowało potężną aferą. Zdjęcia często zawierały podpisy w stylu "I love you". Na niektórych z nich było widać chłopców w damskich ubraniach, a na jednym lub dwóch erekcję wolontariusza po kontakcie fizycznym z podopieczną. Jedną z aktywności było Tinder Time - aplikacja randkowa dozwolona od lat 18-tu. No to musiało skończyć się aferą. Sprawę opisywałem już dwukrotnie.


   Dla niewtajemniczonych w to środowisko, wykop dzieli się w wielu przenikających się płaszczyznach, wokół osi pewnych konfliktów. Kilka największych to:


- przegrywy/incele (osoby o słabych umiejętnościach społecznych) vs wygrywy, czyli normiki (tacy zwykli, przeciętni) + chady (elita genetyczna i urody) + oskarki (bananowe dzieci) + opcjonalnie kobiety - retoryka tych pierwszych to mamy problemy z nawiązywaniem relacji społecznych, jesteśmy brzydcy, żadna kobieta nas nie chce, chcemy się zabić, wygrywy wpychają nas w przegryw. Ci drudzy natomiast oskarżają pierwszych, że wszędzie widzą winnych, lecz nie w sobie, uderz pięścią w stół, wyjdź do ludzi, pobiegaj, zrób coś ze sobą, obrażasz kobiety, incel. Przegrywy się śmieją, że to tak nie działa, wygrywy mówią, że działa i kółko się zamyka. Przegrywy są autorami afer takich jak Eksperyment Klaudiusz czy Afera Dziewczyn bez Tabu - obie sprawy opisał NaTemat, bardzo jednostronnie.

- piesi/rowerzyści vs kierowcy - raczej znany z innych forów.

- moderacja vs użytkownicy (miesza się często z konfliktami politycznymi oraz okazjonalnie pokłosiem [XD] afery zbożowej)

- neuropa (szeroko rozumiana lewica) vs 4konserwy (szeroko rozumiana prawica) - kolejny motor wielu afer (prawakator? - algorytm wynajdujący prawicowe wpisy i "plusujący" je; discord - miejsce zmawiania się neuropy) i główna oś sporów na forum - wyjątkowo straszne miejsce. Latają tu najcięższe pociski (antysemityzm, volksdeutsche). Tarcia występują też wewnątrz tych ugrupowań.

I kilka innych

Również i tutaj doszło do podziału na 2 obozy. Obóz "grzebiących" w aferze składał się głównie z w/w 4konserw. Obóz przeciwny złożony był z neuropy i częściowo z moderacji.

Grzebiący w aferze nie popisali się, gdy wyciekł film z wolontariuszem goniącym podopieczne. Rozpięte spodnie sugerowały im motyw seksualny, tymczasem wszystko wyglądało jak nagranie "dla beki".

Jednak przede wszystkim nie popisała się neuropa, a moderacja to już w ogóle. Zacznę od neuropy. Z racji iż wolontariuszami były przede wszystkim osoby spoza Polski, na dzień dobry poleciały oskarżenia o rasizm i ksenofobię. W parze z nimi szła retoryka, że przecież te dziewczyny miały powyżej 15 lat - problem w tym, że nie miały, przynajmniej większość tych na zdjęciach. O wywołanie afery fundacja oskarżyła ekswolontariusza z Białorusi, który był fanem Putina, co poskutkowało donosem do ABW - nie wiem czy popieranie Putina to powód do angażowania kogokolwiek, tym bardziej ABW. Równolegle oskarżano kopiących w aferze, że zazdroszczą wolontariuszom (także tego, że w przyszłości wybiorą ich "śniade parówy" a nie "białe serdelki" - cytat z komentarza) i stosowano argumentum ad księdzumpedofilum wzmacniane dodatkowo zdjęciem skandalicznej sytuacji, gdy uczniowie zlizywali bitą śmietanę z księdza. Tylko w jaki sposób patologiczność tej sytuacji umniejsza problem Euroweeku? Jeden z "neuropków" poszedł na tyle daleko, że sugerował iż grzebanie w Euroweeku jest zemstą konserw za ujawnianie skandali pedofilskich w Kościele Katolickim. W końcu przeszli jednak do retoryki "upubliczniliście zdjęcia dziewczynek (choć niedawno twierdzili, że to 15-latki i starsze; takie też były) i one teraz będą prześladowane" a potem "szykujcie d**y na pozwy od rodziców dziewczynek". To nie ma sensu. Zdjęcia upubliczniły one, "wykopki" je najwyżej powieliły, co jest legalne. Poza tym cenzurowano twarze dziewczynek. Gdy pojawił się raport (nie mogłem znaleźć) cieszyli się, że kontrola nic nie wykazała. Ale co miała wykazać kontrola papierów i jednego tylko turnusu? Jak wskazał jeden z "wykopków", jakość kontroli jest wątpliwa - "przecież to raport z kontroli przeprowadzonej już po aferze, kontrola dotyczyła tylko jednego dnia kursu, tj. 12 grudnia 2018. Ostatnie zdanie raportu idealnie podsumowuje wartość tego kwitu: "na kursie nie ma osób, które były na zdjęciach z portalu wykop". Normalnie tak ich prześwietlili, że klękajcie narody". Byłbym wdzięczny za link, żeby samemu wyciągnąć wnioski.

Całej afery prawdopodobnie by nie było, gdyby nie sypiąca banami i kasująca znaleziska moderacja. To przyczyniło się do większego jej rozgłosu.

Media również przejawiały różne reakcje. Do Rzeczy i Najwyższy Czas! pisały o Euroweek w krytycznym tonie. Natomiast jedna z dziennikarek WP, Karolina Błaszkiewicz udała się na grupę Save Euroweek (czyli broniącą wydarzenia) i wprost ogłosiła, że prawicowe media konfabulują.

Miejmy nadzieję, że do tego typu sytuacji już nie dojdzie.


Piszę tak subiektywnie jak się tylko da

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości