Zacznie się dziś w nocy. Nie zapomnij przestawić zegara

Redakcja Redakcja Obyczaje Obserwuj temat Obserwuj notkę 13
W nocy z soboty na niedzielę - z 25 na 26 października 2025 roku - przestawimy zegarki z godziny 3:00 na 2:00, przechodząc z czasu letniego na zimowy. Oznacza to, że w teorii pośpimy godzinę dłużej. Do czasu letniego powrócimy tradycyjnie w ostatni weekend marca. Zmiana czasu miała zostać zlikwidowana, a obiecywało to PSL w kampanii wyborczej 2023 roku.

Czas zimowy w Polsce i Unii Europejskiej

W całej Unii Europejskiej zmiana czasu odbywa się według wspólnego harmonogramu – na czas zimowy w ostatnią niedzielę października, a na letni w ostatnią niedzielę marca. Zasady te reguluje dyrektywa obowiązująca od 2001 roku. W Polsce podstawą prawną jest rozporządzenie Prezesa Rady Ministrów określające terminy zmian w latach 2022–2026.

Choć od lat mówi się o zniesieniu konieczności przestawiania zegarków, sprawa utknęła na poziomie Rady Unii Europejskiej. Komisja Europejska i Parlament Europejski poparły rezygnację ze zmian czasu już w 2018 roku, ale państwa członkowskie nie osiągnęły porozumienia, przy którym czasie – letnim czy zimowym – chciałyby pozostać.

Zmiana czasu a zdrowie 

Najnowsze badania Stanford Medicine wskazują, że stałe wprowadzenie czasu zimowego mogłoby przynieść znaczne korzyści zdrowotne. Według modeli opracowanych przez amerykańskich naukowców, taka decyzja mogłaby zapobiec nawet 300 tysiącom udarów mózgu rocznie i zmniejszyć liczbę osób z otyłością o około 2,6 miliona.

Badacze podkreślają, że przestawianie zegarków zaburza rytm dobowy człowieka. Potwierdza to również dr Patrycja Ściślewska, neurobiolożka z Uniwersytetu Warszawskiego, która w rozmowie z PAP zaznaczyła, że z biologicznego punktu widzenia powinniśmy utrzymać czas zimowy. - Zmiana czasu rozregulowuje nasze wewnętrzne zegary. Pozostając przy czasie letnim, szczególnie zimą, funkcjonowalibyśmy w stanie permanentnego jet lagu - tłumaczy ekspertka. 


Co sądzą Polacy o zmianie czasu?

Z sondażu Instytutu Badań Pollster wynika, że 61 proc. Polaków jest przeciwko przestawianiu zegarków. Jedynie 15 proc. ankietowanych popiera dotychczasowy system, a 24 proc. nie ma zdania. Ponad połowa respondentów (51 proc.) twierdzi, że zmiana czasu negatywnie wpływa na ich samopoczucie i codzienne funkcjonowanie.

Polskie Stronnictwo Ludowe najmocniej zapowiadało zniesienie sezonowej zmiany czasu i wprowadzenie stałego czasu letniego w Polsce. Ludowcy argumentowali, że przestawianie zegarków dwa razy w roku nie ma już uzasadnienia gospodarczego ani zdrowotnego, a jedynie dezorganizuje życie obywateli. 


Projekt likwidacji zmiany czasu utknął

W marcu 2025 roku PSL złożyło w Sejmie projekt ustawy w tej sprawie, podkreślając, że Polska – podobnie jak inne kraje UE – może samodzielnie zdecydować o czasie urzędowym. Wyborem byłby letni czas. "Ustanowienie czasu urzędowego na środkowoeuropejski letni będzie korzystne, ponieważ pomiędzy marcem a październikiem zmiana nie byłaby odczuwalna, a czas w większości państw UE pozostałby identyczny z wyjątkiem Irlandii i Portugalii. Natomiast pomiędzy październikiem a marcem słońce wschodziłoby o godzinę później i dzienne światło byłoby dostępne o godzinę dłużej popołudniu przez co mogłoby być lepiej wykorzystane niż w godzinach porannych, kiedy większość Polaków uczy się lub pracuje" - zapisano w projekcie. 

Projekt uzyskał pozytywną opinię sejmowych prawników i został skierowany do dalszych prac, jednak nie został uchwalony. Biuro Ekspertyz zwróciło uwagę, że propozycja może być niezgodna z unijnymi przepisami i utknęła w Sejmie.  

- W nocy po raz kolejny przestawimy zegarki. Zmiana czasu nie przynosi niczego pozytywnego, tylko szkodzi. Pora wreszcie odejść od niepotrzebnego i szkodliwego przestawiania zegarków – i w Polsce i w całej UE - napisał wicepremier i lider PSL, Władysław Kosiniak-Kamysz. 



Fot. Unsplash/zdj. ilustracyjne

Red. 

Udostępnij Udostępnij Lubię to! Skomentuj13 Obserwuj notkę

Komentarze

Pokaż komentarze (13)

Inne tematy w dziale Rozmaitości