Lizystrata Lizystrata
549
BLOG

Medycyna tybetańska w Indiach i Nepalu dzisiaj

Lizystrata Lizystrata Zdrowie Obserwuj temat Obserwuj notkę 13

Medycyna tybetańska w Indiach i Nepalu dzisiaj

Medycyna tybetańska należy do najstarszych systemów leczniczych świata. Jej pochodzenie sięga czasów trzeciego Buddy naszej epoki - Kasjapy. Zdaniem tybetańskich lekarzy,  główną przyczyną chorób jest podstawowa niewiedza naszego umysłu. Początki medycyny tybetańskiej są objaśnione w ich mitoligii.

 „W jednym z wcześniejszych momentów obecnego cyklu czasu, kiedy ludzie mieli ciała ze światła i nie musieli się odżywiać, stara pozostałość karmiczna sprawiła, że pewnego dnia na ziemię spadł kawałek smoły, a pewien człowiek podniósł go i zjadł. W efekcie dostał rozstroju żołądka. To była pierwsza choroba, która zapoczątkowała zmierzch złotego wieku. Hinduski bóg Brahma, który otrzymał nauki medyczne od Buddy Kasjapy, współczując  cierpiącemu człowiekowi, przypomniał sobie, że przegotowana woda pomaga przy kłopotach z trawieniem podał ją więc choremu, a ten szybko wyzdrowiał”.

To był początek medycyny w naszym obecnym cyklu czasu. Brahma przekazał ludziom wszystkie nauki Buddy Kasjapy na ten temat. Budda Sakjamuni sam też nauczał medycyny. Manifestował się przy tym w dwóch emanacjach, jako umysł leczącego Buddy w postaci mędrca Rigpe Yesze i jako mowa leczącego Buddy w osobie mędrca Jilaj Czien. Tak powstało główne dzieło medycyny tybetańskiej, zwane Gjyszi.

 W VIII wieku n.e., Gjyszi dotarło do Tybetu. Tam zetknął się z nim słynny lekarz Juthog Jonten Gonpo i ukrył je przed zniszczeniem jako termę w jednym z filarów klasztoru Samje. W XI w. n.e. odkrył je Juthog Młodszy. Opracowana i opatrzona przez niego komentarzem wersja znana jest do dziś. Co jakiś czas w Tybecie odbywały się wielkie konferencje medyczne, na które zapraszano lekarzy z najróżniejszych krajów, np. z Chin, Indii, Mongolii, Turkmenii, Persji, Nepalu i Grecji. Tak, jak przed muzułmańską inwazją medycyna przybyła z Indii do Tybetu, tak 50 lat temu, w obawie przed chińską inwazją na Tybet, powróciła do Indii i Nepalu.

Czym jest medycyna tybetańska? Dr Dordżi Raphen Nechar z Bangalore objaśnił:

„Istnieje nieskończenie wiele chorób. Ale główna ich przyczyna jest tylko jedna – niewiedza. Po tybetańsku nazywa się ona „marigpa“, co w przybliżeniu tłumaczy się jako „niewiedza o nieistnieniu ja“.

Cierpimy na skutek trzech trucizn umysłu.

„Marigpę“ czyli niewiedzę, można porównać z ptakiem, który leci i nie może uciec przed własnym cieniem. My, ludzie, choćbyśmy bardzo próbowali żyć szczęśliwie, nie uciekniemy przed cierpieniem. A z „marigpa“ powstają trzy nienarodzone trucizny umysłu:

- chciwość lub przywiązanie,

- gniew lub nienawiść

- głupota lub pomieszanie

Z nich z kolei powstają: lung, tripa i begen. W ten właśnie sposób z trzech przeszkadzających uczuć, w człowieku powstają energie z nim związane. Jeśli znajdują się w równowadze, wtedy człowiek jest zdrowy. Jeżeli natomiast jedna z nich jest mocniejsza lub słabsza, wywołuje chorobę.

Czym dokładnie są te trzy soki? - Lung (wiatr) powstaje z przywiązania. Ma on związek ze świadomością i energią życiową. Pozwala świadomości przemieszczać się od jednego obiektu do drugiego. Jego siedziba znajduje się w dolnej części ciała. Ponieważ związany jest z umysłem, wszystkie zaburzenia psychiczne biorą się z zaburzenia równowagi. Lung jest podstawą aktywności mięśni, nerwów, oddechu i wytwarzania śliny.- Tripa (żółć)powstaje z gniewu. Jest ona związana  z energią,  siłą życiową i ciepłem. Znajduje się w środkowym odcinku ciała. Odpowiada  za wszystkie procesy spalania takie jak trawienie i przemiana materii. Na poziomie umysłu reprezentuje odwagę i inteligencję. - Begen (śluz)powstaje z głupoty. Jest nośnikiem ciekłych składników ciała, odpowiedzialnym za wytwarzanie płynów ustrojowych. Ma siedzibę w górnej części ciała. Odpowiada za sprężystość ciała i umysłu, łączy stawy, daje fizyczną siłę i stabilność. Na poziomie umysłu odpowiada za cierpliwość.

Ważną rolę odgrywają też inne czynniki. Jednak w zasadzie choroby powstają poprzez zaburzenie harmonii pomiędzy trzema powyższymi sokami powstałymi na skutek niewłaściwego odżywiania i zachowania, lub też mogą być wywołane przez złe duchy.

Tybetańscy lekarze posiadają ogromna ilość metod diagnostycznych, pozwalających rozpoznać choroby. Na przykład diagnozują na podstawie obserwacji oczu,  języka, moczu czy pulsu. Podobnie jak i w medycynie zachodniej („wywiad jest wszystkim, badanie niczym”),  ważną metodą jest wywiad z pacjentem. Terapia opiera się na zasadzie stopniowania. Początkowo stosuje się metody łagodne, kiedy one nie działają -  silniejsze. Na początku udziela się porad na temat odżywiania i trybu życia. Następnie podaje się lekarstwa. Niektóre pigułki, składają się z ponad 80 różnych składników. Istnieją też tzw. zewnętrzne metody terapii, jak masaże, moxa (przyżeganie), puszczanie krwi, łyżeczkowanie i wypalanie (złotą igłą lub złotym młoteczkiem).

Jak wygląda obecnie tybetańska medycyna w Indiach i Nepalu?

 Jeden lekarz przyjmuje około trzydziestu pacjentów dziennie. W dużych miastach liczba ta może sięgać 100. Na jednego pacjenta lekarz przeznacza  około 7 minut. Aby rozpoznać chorobę, lekarz stosuje wywiad (91%) i diagnozę pulsu (95%). Inne metody stosuje  u około 25% pacjentów. Diagnozę na podstawie moczu spotyka się obecnie rzadko, gdyż wymaga ona dużo czasu. Leczenie odbywa się przede wszystkim za pomocą lekarstw (100%) i porad dotyczących trybu życia i odżywiania (61%, w przypadku nowych pacjentów 83%). Zewnętrzne metody terapii stosuje się obecnie również bardzo rzadko (3%). Jeśli zapytać lekarzy, dlaczego używają tak niewiele ze swoich starych metod, odpowiadają, że przy dużej ilości pacjentów nie starcza im czasu. Poza tym standardowy schemat: badanie pulsu, wywiad i przepisanie lekarstw ich zdaniem w większości przypadków wystarcza do zdiagnozowania pacjenta.

- Jakich chorób lekarze tybetańscy nie są w stanie leczyć?  Karmicznych i zastarzałych. Choroba karmiczna doprowadza nieuchronnie do śmierci nawet, jeśli jest nią zwykłe przeziębienie. Zastarzała choroba trwa często zbyt długo, aby można ją było w pełni wyleczyć.

- Kiedy odsyłają pacjentów do innych lekarzy? W chorobach karmicznych i zastarzałych.

- Które metody postrzegają jako przestarzałe? Nieużywane dziś metody medycyny tybetańskiej to przede wszystkim chirurgia. Uważa się, że przestarzałe jest przeprowadzanie zabiegów bez znieczulenia za pomocą prymitywnych instrumentów. Istniała kiedyś metoda zwana „łyżeczkowaniem“, kiedy to za pomocą łyżki próbowano usunąć chorobę z ciała. Również operacje oczu i mózgu były niegdyś podejmowane w Tybecie, obecnie jednak nie są stosowane.

- Jakie stanowisko zajmują lekarze wobec medycyny zachodniej? Wielu lekarzy tybetańskich postrzega zachodnią medycynę jako uzupełnienie ich własnego systemu i chętnie współpracuje z lekarzami zachodnimi. Odsyłają swoich pacjentów do zachodnich kolegów w nagłych przypadkach, przy infekcjach i gdy konieczna jest operacja. Krytykują natomiast chemiczne lekarstwa, które mają dużo skutków ubocznych, oraz brak współczucia dla pacjentów.

Dr Jampa Yonten z Dardżylingu wyraża to następującymi słowami:

„To świetnie, że można zobaczyć każdą część ciała od środka, ale czasami brakuje współczucia! Gdyby tylko zachodni lekarze mieli więcej duchowości! Nie chodzi o to, żeby zostali buddystami. Ale gdyby spróbowali rozwinąć współczucie, mieli więcej czasu i postrzegali pacjenta jak własne dziecko! Medycyna alopatyczna*** mogłaby być o wiele lepsza, gdyby tego przestrzegali.”

Medycyna tybetańska w tej formie, w jakiej kiedyś była praktykowana w Tybecie, nie jest możliwa we współczesnym świecie. Lekarze tybetańscy muszą zapoznać się z zachodnim sposobem myślenia na temat choroby. Muszą też znać pospolite pojęcia i potrafić je interpretować, gdyż często pacjenci przychodzą do nich z diagnozą wystawioną przez alopatycznego lekarza. Oprócz tego pojawiły się „nowe” choroby, takie jak rak czy AIDS, których w Tybecie praktycznie nie znano, a których wyleczenia również pacjenci oczekują.

***Alopatia, allopatia, alopatyczny (gr. ảλλος, allos – odmienny, inny i πάθος, pathos – cierpienie) – metody leczenia inne niż homeopatia oraz leki inne niż homeopatyczne. Medycyną alopatyczną określana jest też medycyna zachodnia, medycyna naukowa lub medycyna współczesna.

Źródło:

http://www.diamentowadroga.pl/dd41/medycyna_tybetanska_w_indiach_i_nepalu_dzisiaj

 

 

Lizystrata
O mnie Lizystrata

Large Visitor Globe

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości