karlin karlin
410
BLOG

I podsłuch wszelki po niej zaginął?

karlin karlin Polityka Obserwuj notkę 2

Pamiętacie wyliczanki sprzed kilku dni? Wśród zapowiedzi rozmaitych taśm były również i takie, na których miały zostać uwiecznione rozmowy minister Elżbiety Bieńkowskiej. No i ja się autentycznie nie mogę tego doczekać.

Nawet nie ze względu na furmańską łacinę, którą - jak krążą słuchy - platformerska Ajron Lejdi chętnie się w prywatnych rozmowach posługuje, ale przede wszystkim z uwagi na tak zwane meritum.

Minister Infrastruktury i Rozwoju Elżbieta Bieńkowska jest bowiem osobą współdecydującą, czasem o głosie rozstrzygającym, o rozdziale dziesiątków miliardów z funduszy unijnych oraz polskiego budżetu.

W związku z czym zachodzi prawdopodobieństwo graniczące z pewnością, że w tego typu, kulinarno-biznesowo-politykierskich spotkaniach nie dyskutowała by z nikim o żadnych pierdołach czy dupie Maryni.

A jeśli nawet o dupie, to tak od jednego, dwóch miliardów w górę na pośladek.

I to z finansowo-personalnymi konkretami, których nie dałoby się zagłuszyć "murzyńskością" Pani Minister czy hasłem "Cosi fan tutte", dla osłupiałych z podziwu lemingów kojarzącym się z czymś w rodzaju "Cosa Nostra".

Zastanawiam się w związku z tym, czy zapowiedzianych prywatnych didaskaliów Pani Minister w ogóle się doczekamy.

Jeśli nie, może to bowiem oznaczać, że w sprawie taśm nie chodziło o żadne "obalanie rządu", a zawarty pod ich osłoną czy naciskiem deal mógł być wart znacznie mniej od jednego pośladka.  

karlin
O mnie karlin

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (2)

Inne tematy w dziale Polityka