Oto ujawniono kolejne "tajne" stenogramy dotyczące jednorękiego bandyctwa: tym razem aferzysta Sobiesiak, zgodnie z prawdą, stwierdził, że PO strzeliła sobie w stopę, podpisując idiotyczny ukaz o daninach zwanych dopłatami. Tych 469 baniek rząd by nawet nie powąchał, bo znając polskich "przedsiębiorców", ci w najlepsze zakamuflowaliby swoje zyski na tyle dobrze, by daniny nie zapłacić, chyba że wielokrotnie zaniżoną - jaki baran dałby się tak ordynarnie wydoić? Bo problem nie tkwi w tym, że Chlebuś powiedział że załatwi.
Problem, proszę państwa, tkwi w tym, że PO liberalne jest tylko na etykietce. Przecież wymysł takiej specjalnej daniny, wprowadzonej by cały naród budował swoje Mistrzostwa Europy, to czysty żywy socjalizm! Właściciele "salonów hazardu" w czynie społecznym płacący dodatkową daninę od swoich nie do końca czystych zysków? Ostatnio się tak uśmiałem, kiedy Eli Barbur zagroził mi banem za umieszczenie w komentarzu na jego blogu słów "aj waj". A teraz mogę jeszcze powiedzieć, że ktokolwiek sobie taki geszeft ubzdurał, musiał być kompletnie meszuge. Wariactwo, partia podobno liberalna mnoży daniny i podatki jak za sowieta, żeby mieć za co wykarnić pociotków i kumpli od piwa powsadzanych na cudownie rozmnożone stołki. Takie rzeczy, panie, to tylko w takich krajach trzeciego świata jak nasz.
Polacy niestety nie wiedzą, co to jest liberalizm. Większości kojarzy się on z hasłami "róbta co chceta" i "pierwszy milion trzeba ukraść". Buraczano-kartoflanym mordom, które oglądamy od dwudziestu lub więcej lat w transmisjach z sejmu, też. A liberalizm, proszę państwa, to taki kierunek gospodarczy i polityczny, który przede wszystkim wymaga rozwagi i uczciwości, bo jego główną myślą jest "nie szkodzić innym, robiąc to, co się chce". A co robią propagandyści, wyzyskiwacze i oszuści? Krzywdzą innych.
Lubię ludzi. Problem w tym, że niektórych z nich najbardziej lubię boleśnie kąsać, ewentualnie tradycyjnym męskim sposobem potraktować pałą w łeb - z tą różnicą, że w przeciwieństwie do polityków nie chowam tej pały w wiązance kwiatów niesionej z uśmiechem przed sobą. Oprócz tego w uprawianiu kanibalizmu przeszkadza mi fakt, że ludzi, których gryzę, zwyczajnie nie trawię.
Jestem także utalentowanym słowopotfurcą.
Niestety, drodzy paranoicy wszystkich opcji politycznych, nie jestem przez nikogo opłacany, a szkoda.
Lista persona non grata utajniona, co będę matołom reklamę robił.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka