Karnigore Kanibal Karnigore Kanibal
42
BLOG

Stado pożytecznych idiotów czy coś więcej?

Karnigore Kanibal Karnigore Kanibal Polityka Obserwuj notkę 0

Nie wątpię, że istnieją w Rosji pewne wysoko postawione grupy, którym na rękę jest pieniacka, biedna i głupia Polska, traktująca Rosję jako wielkiego Szatana ((C) ajatollah Ruhollah Chomeini). Z taką pieniacką, biedną i głupią Polską można zrobić wiele. Na przykład sprowokować ją do szarży z szabelkami na czołgi i... zapytać na forum międzynarodowym "A po co wam się zadawać z taką bandą ciemniaków, która i tak was nie lubi, bo myśli, żeście wszyscy z góry na dół sodomici, komuniści i Żydzi?" Cywilizowany świat zapewne na taki argument odpowie "No racja", bo buców nikt nie lubi. I pozamiatane.

Polska, która siedzi cicho i potulnie kupuje więcej gazu i ropy niż jej potrzeba i płaci za to jak za zboże, niby jest bardziej przydatna - można ją na ten przykład wydymać na kasę. Ale tylko do czasu. Prędzej czy później znajdzie się kontrahent, który zaoferuje lepsze warunki i już nie będzie kogo dymać na kasę, bo Polska pójdzie kupować od kogoś innego. Z taką Polską nie ma zabawy - a nuż jej się przypomni, że może coś wycyganić od Brukseli i przypadkiem wykorzysta to z korzyścią dla siebie? Dlatego właśnie trzeba ciągle szturchać kijem sklerotycznych staruchów i wmawiać im, że Polską rządzą sodomici, komuniści i Żydzi. Dzięki temu, na ten przykład, ciemny polski lud może uwierzyć, że takie NATO albo UE to sodomici, komuniści i Żydzi, i trzeba przeciwko nim protestować stawiając krzyże na żwirowisku - pieniądze na to się znajdą, od anonimowych dobrodziejów na Wschodzie. Czasami nawet nie trzeba płacić, bo takie zwapniałe móżdżki zrobią to "dla idei", jak się im odpowiedni kit wciśnie. I wydaje im się, że robią to dla "wielkiej i katolickiej Rzeczpospolitej". Bynajmniej.

Prawda jest taka, że zamachu nie było. Było za to najprawdopodobniej karygodne niedopatrzenie całej obsługi smoleńskiego lotniska, która wszystkiego dopilnowała, kiedy trzeba było gościć oficjalną polską delegację z premierem na czele, żeby nie było wiochy, ale już następną, trochę mniej oficjalną delegację olała. Nawaliła obsługa naziemna, która nie dopilnowała sprzętu (i to przy takiej gównianej pogodzie), nawalił kontroler, który jakby nie znając ograniczeń Tu-154 stwierdził, że przy takiej widoczności wolno mu siadać, i z polskiej strony też parę osób haniebnie dało dupy (bo nie wierzę, że pilot siadałby przy widoczności poniżej tej określonej w specyfikacji sprzętu... chyba, że ktoś mu mendził nad uchem). Ale jak parę tygodni temu Jewsweek opisywał, co się wyprawiało w MAK, takie zamiatanie fuszerki pod dywan jest w tej firmie zadziwiająco częste.

Ale tego niestety stado pożytecznych idiotów nie zrozumie. Oni mają swoje urojenia, w które święcie wierzą, i próby wytłumaczenia im, że jest inaczej, nie mają sensu.

Lubię ludzi. Problem w tym, że niektórych z nich najbardziej lubię boleśnie kąsać, ewentualnie tradycyjnym męskim sposobem potraktować pałą w łeb - z tą różnicą, że w przeciwieństwie do polityków nie chowam tej pały w wiązance kwiatów niesionej z uśmiechem przed sobą. Oprócz tego w uprawianiu kanibalizmu przeszkadza mi fakt, że ludzi, których gryzę, zwyczajnie nie trawię. Jestem także utalentowanym słowopotfurcą. Niestety, drodzy paranoicy wszystkich opcji politycznych, nie jestem przez nikogo opłacany, a szkoda. Lista persona non grata utajniona, co będę matołom reklamę robił.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka