karol123 karol123
960
BLOG

USA kupują 'ruski' LNG.

karol123 karol123 Paliwa Obserwuj temat Obserwuj notkę 41

24 stycznia 2018 o godzinie 5:51 na redzie  w Bostonie stanął mv ‘Gaselys’ francuski zbiornikowiec do przewozu LNG. Zdjęcie poniżej.

image

Przywiózł on z terminalu na wyspie Grain w hrabstwie Kent (około 60km na wschód od Londynu) 154472 metry sześcienne skroplonego gazu, aby zaspokoić zimowe potrzeby mieszkańców Nowej Anglii. Wokół tej dostawy narosło sporo kontrowersji i nieporozumień no bo jakże to tak, Amerykańce same niby eksportują a tu się wzięli za import i to jeszcze z kraju niezaprzyjaźnionego? Także i na S24 pojawiły się głosy, sugerujące nawet, że to ten ruski gaz będą nam oni sprzedawać ‘po wyższej cenie’ itp.

No cóż, nikt nie jest w stanie powiedzieć jaka jest zawartość cukru w cukrze, czyli ile konkretnie sowieckiego gazu znalazło się w membranowych zbiornikach tej liczącej prawie 300m długości jednostki. Wiadomo, że jak raz się gaz lub ropę wpuści w dostatecznie długą rurę to tracą one narodowość i można je teoretycznie sprzedać nawet samemu producentowi. Grain Terminal ma zbiorniki o pojemności miliona m3, a więc można z nich załadować około 7 tankowców wielkości ‘Gaselysa’ i magazynowany jest w nich LNG rozmaitego pochodzenia, w tym z Kataru, Algierii, Rosji, Malezji, Trynidadu, Angoli, Mozambiku itp. Dostawa do USA odbywa się za pośrednictwem francuskiej firmy Engie SA a rosyjski gaz został skroplony na terminalu Jamał LNG zlokalizowanym w Sabettcie na półwyspie Jamalskim.

W okresie zimy a szczególnie takiej jak ostatnio import do Nowej Anglii (10-15% zapotrzebowania) staje się koniecznością i w przeszłości zasilali ją np. Norwegowie lub Tobago. Dlaczego staje się koniecznością? Między innymi z powodu zdecydowanej opozycji niektórych przedstawicieli władzy w Massachusetts, jak np. prokurator generalny Maura Healey oraz senator Elizabeth Warren w stosunku do budowy nowych gazociągów ze złóż Marcellus i Utica do zainteresowanych stanów choć istniejące nie maja wystarczającej przepustowości. Ponadto LNG nie można  przywieźć z Luizjany, z Sabine Pass bo dalej obowiązuje w Stanach tzw. Jones Act z 1920 roku  a w myśl jego postanowień jednostki które mogą przewozić towary pomiędzy portami amerykańskimi (czyli załadunek a potem wyładunek) musza spełniać trzy podstawowe warunki: być wyprodukowane przez stocznie w USA, być zarejestrowane w USA oraz posiadać wyłącznie amerykańskie załogi. Wiadomym jest, że jak na razie nie ma na świecie tankowca LNG spełniającego wszystkie trzy warunki. 

Sprawa jest wielowymiarowa, bo oprócz samego faktu transakcji i okoliczności jej towarzyszących widać wyraźnie pojawienie się na rynku LNG rosyjskiego gracza, który pomimo amerykańskich sankcji zdołał zbudować i uruchomić terminal LNG na dalekiej północy. Projekt ten, wart jakoby 27mld dolarów jest dziełem konsorcjum JSC Yamal LNG w którym udziały mają: rosyjska firma Novatek (50.1%), francuski Total SA (20%), China National Petroleum Corporation (20%) oraz chiński Silk Road Fund (9.9%). Wpływ sankcji na interesy wymienionych firm okazał się znikomy, jeśli nie zerowy.

Z punktu widzenia prawnego Engie jako finalny dostawca twierdzi, że wszystko jest OK i można będzie ten gaz wyładować na jej terminalu Everett w Bostonie. Engie ma kontrakt na dostawy z Novatekiem do terminalu Montoir we Francji ale nie jest związana portem przeznaczenia więc może potem rozsyłać go już jako swój produkt, obojętnie ‘czysty’ ruski czy mieszankę, po całym świecie. Jest to obecnie jeden z elementów globalnego handlu surowcami energetycznymi. Widać to nawet z trasy jaką gaz przebył z Jamału. Początkowo na francuskim tankowcu mv ‘Christophe de Margerie’ do Grain a potem dopiero do Bostonu. Motywowane jest to nie tylko ewentualna chęcią ‘mieszania’ dostaw (gaz gazowi nierówny) ale także obniżaniem kosztów transportu – ‘Christophe de Margerie’ to zbiornikowiec klasy lodowej, mogący łamać lód nawet 2 metrowej grubości a więc specjalny czyli drogi, nie warto słać go przez Atlantyk. Cała trasa poniżej.

image


W trasie tej nastąpiły pewne nieoczekiwane zmiany, podobno ze względu na pogodę. W drodze ma też już być druga jednostka, mv 'Provalys', planowane przybycie 15 lutego. W miedzyczasie ceny na LNG loco Boston spadły nieco wiec ciekawe, czy będa dalsze zakupy spotowe.

Jak na razie, mv 'Gaselys' nie zacumował jeszcze przy nabrzeżu, stoi juz dwa dni, tweeterowcy śledzą ruchy koło niego w Bostonie. Holowników nie zauważyli.

Na marginesie dostawy Bostońskiej warto wspomnieć, że zakup gazu przez jego eksportera nie jest czymś nowym. Iran od lat kupuje gaz z Turkmenistanu dla swoich północnych prowincji bo jest wygodniej niż ciągnąc go z pól na południu w tym z dzielonego z Katarem South Pars.



karol123
O mnie karol123

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Gospodarka