Polska przy totalnym udziale narodowej władzy Kaczyńskiego, praktycznie przestała przynależeć do świata zachodniego. Kaczyński nas po prostu z zachodu wyrzucił. Systematycznie, konsekwentnie i bez żadnych skrupułów obrał kierunek wschodni. Zapatrzony na dyktatorskie panowanie Putina, Łukaszenki i niestety w coraz bardziej staczającą się na dno Ukrainę. Kaczyński nie potrzebuję być i żyć w sposób cywilizowany, on jak i jego koledzy za wschodniej granicy maja swoje, prywatne ambicje i cele. Zachód jest dla nich obcy i niezrozumiały. Nie mogą w swojej nieludzkiej, po zbawionej empatii i zrozumienia umyśle, zmieścić to wszystko co jest dla zachodu rzeczą normalną, istotną i codziennością.
Kaczyński od początku obrał sobie za zadanie umieścić Polskę w jednej strukturze z Rosją. Tam upatruję prawdziwego sprzymierzeńca i sojusznika. To właśnie Rosja, Putin jest a raczej ma być tym jedynym, który pozwoli na spokojne panowanie, nie będzie się wtrącał, gdy Ziobro do końca zniszczy sądownictwo, prokuraturę, gdy odkrycie towarzyskie już bez żadnych zahamowań wydawać będzie tylko i wyłącznie słuszne oczekiwania Kaczyńskiego. Putin nie zabierze głosu, gdy całkowicie przestanie w Polsce istnieć wolność słowa, wypowiedzi, ograniczona zostanie swoboda obywatelska. Rosja nie zabierze głosu, gdy policja będzie w sposób bandycki i brutalny atakowała kobiety na ulicach. Wszystko stanie się wewnętrzną sprawą, tak jak to się dzieje w Rosji, na Białorusi, Ukrainie czy na Węgrzech.
Plan stworzenia swoistego układy, może na razie nieformalnego, zapadł po tym jak Kaczyński odpuścił sobie Smoleńsk. Coś za coś, deal z Putinem, który zamiast wraku da Kaczyńskiemu wolną rękę w zmianie ustroju. Już zresztą widać tego efekty, zbliżenie się w pewnych aspektach i to polityczno - gospodarczych. Węgiel jak napływa z Rosji tak napływa, ropa i gaz też jest kupowana i to jeszcze większej ilości niż do tej pory było, chociaż jak wciska ciemnotę kasta, nic takiego się nie dzieję. Nawet górnicy tacy ważni i odważni, nie widzą, że za chwilę kopalnie pozamykają a węgla i tak będzie pod dostatkiem. Interes trwa i trwać będzie. Rosja zadowolona a Kaczyński szczęśliwy, że nikt mu głowy nie zawracać będzie jakimiś łamaniem prawa, zamordyzmem, likwidacją wszelkich protestów.
Koniec roku w Polsce odczuję się już klimat wschodni. Nie tylko ten pogodowy ale i polityczny, społeczny i gospodarczy. Zmiana klimatu nastąpi w sposób prawie niezauważalny w stosunkach już panujących. Będzie widać tylko po wewnętrznych ograniczeniach, obostrzeniach. Kaczyński otworzy bardziej granicę na wschód, ze wszystkimi tego konsekwencjami. Bez żadnych skrupułów odda się do dyspozycji Rosji. Dostanie swobodę działania, wolną rękę do nie tylko zmiany klimatu, ale też ustroju.
Komentarze