Władza wprowadziła totalny chaos, zamieszanie, zamęt we wszystkich sprawach. Nawet tych co nie powinno ich obchodzić, wręcz nie powinni zajmować żadnego stanowisko, jak nakazywać kobietom, żeby umierały przy porodzie. Albo zmuszać do sytuacji, żeby pokazywać swoje normy człowieczeństwa. Totalne warcholstwo pędzi coraz bardziej, rozwija swoje perfidne skrzydła, zawłaszcza wszystko, bo takie jest oczekiwanie totalne władzy. Oni żyją w swoim chorym wyobrażeniu, że cokolwiek zrobią, powiedzą, nakażą jest wyrocznią i stanowionym prawem. Nie ważne, że przy okazji łamią sumienia, kręgosłupy, normy i podstawy obywatelskie. Tak chcą i tak być musi.
Totalna władza oderwana od realnych problemów jest patologiczna w swoich oczekiwaniach. Rządzą według własnych praw i oczekiwań. Nie liczy się jednostka społeczna, tak która jest poza zainteresowanie władzy. Tych wszystkich co nie są pokorni, wyrażają niezadowolenie, mają inne poglądy są wykluczani, pozbawiani akceptacji. Niszczą i dewastują tylko dlatego, że tak im się podoba. Tak jest im po prostu wygodnie dla lepszego swojego samopoczucia. To im ma się dobrze powodzić, czuć. Z pańskiego stołu dostają resztki ci wszyscy. którzy tkwią na kolanach w posłuszeństwie do władzy. Takie jest własnie oczekiwanie, takiego narodu chce Kaczyński. Totalnie miernego, wiernego, posłusznego wbrew sumieniu.
Warcholstwo władzy sięgnęło już dna moralności. Przekroczone zostały wszelkie ludzkie granice i normy, zasady i obyczaje. Oni sie jednak tym nie przejmują, bo widzą, że stworzony system się sprawdza. Rozwijają wciąż nowe oczekiwania, wiedzą, że na tym etapie cokolwiek zechcą to będą to mieli, bez wyrzutów sumienia, empatii. Brną w tym swoim szambie oczekiwań wciągając coraz bardziej swój elektorat. Wmawiając, że to perfumeria a cokolwiek śmierdzi to wina innych, którzy nie chcą kąpieli w ich gównie.
Inne tematy w dziale Polityka