karolbadziagteatrsubiektywny karolbadziagteatrsubiektywny
98
BLOG

Gdzie jest Duda?

karolbadziagteatrsubiektywny karolbadziagteatrsubiektywny Polityka Obserwuj notkę 6

Pseudo prezydent, marionetkowy strażnik żyrandola przepadł całkowicie w przestrzeni publicznej. Siedzi sobie cieplutko w pałacyku, trzymając za kolanko kobietę o braku wrażliwości i empatii i się bawi w prezydenta. Cisza i brak jego głosu uświadamia, że druga kadencja jemu się po prostu należała do olewania wszystkiego i wszystkich. Pokazał, że nie tylko nie nadaję się na prezydenta, ale też że jego postawa od samego początku była nastawiona na bycie w blasku reflektorów. Duda to nie tylko najgorszy człowiek na tym stanowisku. Nawet Jaruzelski był lepszym prezydentem. Co ta, nawet Bierut, który piastował przez moment stanowisko prezydenta, był wybitnym przy Dudzie. 

Kaczyński w swojej fanaberii wymyślił sobie, że Duda ma zostać prezydentem. Miała być Szydło, jednak jak to Kaczyński przestraszył się kobiety i wyciągnął człowieka z drugiego a raczej ostatniego szeregu i kazał mu zostać marionetką na urzędzie prezydenckim. Duda od samego początku, gdy zaistniał przy Tusku, był człowiekiem uległym, szarą myszą, na posyłki. To mu się podobało, bo grzał się w blasku Tuska. Pózniej zauważył, że wiatr zaczyna wiać w stronę Kaczyńskiego i przypętał się tak od niechcenia. U boku właściciela kasty cieszył się umiarkowanym szacunkiem. Jednak, gdy zdradził Kurskiego, Ziobrę nie przyłączając się do ich puczu, zyskał w oczach prezesa. Taki ktoś był mu potrzebny, on lubi zdrajców, farbowanych lisów, komunistycznych prokuratorów, sekretarzy i działaczy z PZPR.  No i Duda zyskał o jeden szczeble w drabince zaufania.

Zostając prezydentem, Duda sam jako sam nic nie uzyskał. Owszem, przejdzie do historii jako jeden z prezydentów. Na kartach historii będzie tym człowiekiem, który mając papiery prawnika, łamał, niszczył, dewastował Konstytucje, prawo. Deptał ideały i prawa człowieka. Odczłowieczał i w szyderstwie nazywał Polaka ideologią. Jednak najwięcej zyskała rodzina jego żony. Podniosła swój standard społeczny, teraz jako żona prezydenta, żydowskiego pochodzenia, zyska większy splendor. Podrasuje sobie jej rodzina życiorys i w historii będzie wybrzmiewało jej żydowskie nazwisko. Dziwne, chociaż nie jestem antysemitą, że np Rydzykowi, faszystom, innych żydożercom nie przeszkadza stan Żydowski w pałacu. Dla mnie to bez znaczenia skąd i dlaczego akurat, ale nigdy nikt z antysemitów polskich nie zabrał i zanegował, że to skandal, żeby Żydzi mieli tak wysoką postać w historii Polski. No cóż, Jezus zresztą też był Żydem i jakoś Rydzyk tego nie neguje. Nie mówiąc o ciemnej karnacji matki z miasta Częstochowa. 

Duda milczy, jego głos jest tylko świergolący. To tam zaczepia innych w swoje kpinie, szyderstwie i złośliwości. Milczy bo tak naprawdę jest nikim. Nic znaczącym, pozbawionym moralnego kręgosłupa. CienkoPiSem Kaczyńskiego. Gdy pan każę to Duda wykonuję. Dlatego zakazał mu zabierać głos w rzeczywistości, żeby to Morawiecki był na piedestale, żeby mógł jeszcze bardziej zaistnieć ze swoim nowym planem. Ogłaszając go, rozpocznie swoją kampanie prezydencką. Dlatego Duda nie może przeszkadzać. Poza tym, teraz już mu wszystko jest obojętne. Nic nie musi, druga kadencja zrazem ostatnia, to po co cokolwiek robić. Pić winko z żoną, pojeść dobrze, popisać z kimś z lasu. Takim miałkim pozbawionym ludzkich zachowań był i będzie już do końca.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka