Czy istnieje pakt między Ziobro a Banasiem? Może w jakiś minimalny sposób. Widać, że funkcjonariusze Ziobry nie atakują Banasia w radykalny sposób. To ludzie Kamińskiego na rozkaz Kaczyńskiego chcą za wszelką cenę zniszczyć prezesa NIK. Nieudolnie i w prostacki sposób, uderzają w rodzinę. To naprawdę jest bolszewickie, stalinowskie zagrywki. To też pokazuje ich słabość i niemoc, żeby zniszczyć Banasia. Im dłużej będą atakować rodzinę prezesa NIK, tym więcej gówna kasty Kaczyńskiego będzie się wylewać. Normalny człowiek, gdyby miał takie możliwości jak Banaś, też by tak się bronił.
Banasia umocowały na stanowisku służby. Widać to było zaraz po jego wyborze, gdy Kamiński i jego ludzie z aplauzem się cieszyli z jego wyboru. Jednak coś się zadziało dziwnego, coś poszło nie tak, że im się Banaś urwał ze smyczy. Przecież afera z pokojami na godziny nie była znowu taką z gatunku nie do obrony. Większe skandale Kaczyński miał w swojej kaście, miliardy złotych, które wyłudził od Szumowskiego jakiś partacz od broni, czy też afera korupcyjna z Glapińskim w tle, gdzie jego człowiek chciał łapówkę od bankiera. No i ostatnio Morawiecki, który odpowie karnie przed sądem za wyprowadzenie środków z budżetu na fanaberie wyborczą Kaczyńskiego. Banaś ze swoją aferką to malutka płotka. Coś poszło nie tak w tym mafijnym układzie. Być może rozliczenia finansowe za czasów władzy w KAS Banasia. Pokoje na godziny to być może przykrywka przed większym skandale, gdzie mafia wyprowadzała miliardy ze skarbówki.
Ziobro czy w układzie z Banasiem czy też nie, dostał swoisty los na loterii. Pomalutku będzie grillował teraz Morawieckiego afera wyborów pocztowych. Nie odpuści i nie wypuści z rąk szansy na zniszczenie swojego politycznego wroga. Takiej szansy jaka mu spadła z nieba nie może być przemilczana i w jakiś sposób niewykorzystana. Ziobro zrobi wszystko, żeby bardziej utopić w tym gównie premiera. Banaś podał mu na tacy głowę Morawieckiego. Za chwilę rozpocznie się poprzez różne przecieki jeszcze większe topienie w szambie Morawieckiego. Ziobro zdaję sobie sprawę, że to jest ta chwila, ten moment, żeby pozbyć się swojego największego wroga. Morawiecki jest skończony politycznie, jednak trzeba mu zadać śmiertelny cios, żeby całkowicie pozbawić go jakieś nawet minimalnej chęci zastąpienia Kaczyńskiego lub kandydowania na prezydenta. Ziobro zada ten cios bo ma taką mściwą naturę. Musi pokazać, że to on jedyny jest w stanie być liderem po Kaczyńskim. O żadne stanowiska mu zbytnio nie chodzi, marne stanowisko premiera to szczyt jego możliwości i oczekiwań. Nigdy nie będzie prezydentem, bo to jakby poza jego zakresem wyborczym.
Czy Kaczyński uniemożliwi zniszczenie Morawieckiego przez Ziobrę? Raczej nie, on wie, że Morawiecki już się na tyle zużył, że nie warto za niego polec. Zrobi to samo co z Szydło, upokorzy dymisją i jakimś mało ważnym stanowiskiem. Do wyborów będzie bezpieczny w zakresie odpowiedzialności karnej a gdy nastąpi nowe wyborcze otwarcie sejmowe, gdy już będzie w opozycji, porzuci go w swojej łaskawości. Dlatego trzeba trzymać kciuki za Ziobrę, żeby zniszczył ideologie Kaczyńskiego do samego końca. Należy mu się to za wszystkie łajdackie kłamstwa, oszustwa, za narażanie Polaków na śmierć. Należy musi nie tylko odpowiedzialność karna, ale też ostracyzm i wyrzucenie poza margines polityczny. Przejdzie do historii nie jako ten co obalił komunizm mając kilkanaście lat, lecz jako kłamca i oszust.
Inne tematy w dziale Polityka