Stało się to co było wiadome od początku rządów Budki w PO. Platforma już nie spada na same dno ale wręcz lawinowo przestaje pomału istnieć. Oczywiście zachowa jakieś pięcioprocentowe poparcie, jednak tak naprawdę to jako partia w tym zarysie już nie istnieje. Budka w sposób świadomy, można powiedzieć specjalny, zniszczył coś co było jeszcze jakąś alternatywą nie tylko dla Kaczyńskiego. Owszem, PO była partią dla ludzi o pokroju centrowego politycznego zaopatrywania się na pewne sprawy. Jednak do tego, żeby móc utrzymywać w dobrej kondycji takie ugrupowanie, potrzeba kogoś o charakterze Tuska czy też nawet Schetyny. Budka nie dorasta do pięt nie tylko im, ale też pomniejszym działaczom w PO.
Platforma zrobiła największy błąd w swojej historii robiąc z Budki przewodniczącego. To wybór katastrofalny i w swoich skutkach nieodwracalny w upadku. Już nie chodzi o brak wyrazistości, charyzmy, ale co najgorsze, ten człowiek nie ma poczucia za grosz ambicji. Myślał, że rozbujana w sondażach Platforma, będzie dalej drugą siłą po Kaczyńskim. On nie tylko spoczął na laurach a co najgorsze, pozwolił innym się wyprzedzić. Nie tylko w sondażach, ale w pomysłach politycznych, społecznych, gospodarczych. Wiecznie tylko coś przedstawiał, kogoś chciał odwoływać, straszył trybunałem, sądami kastę Kaczyńskiego. Swoją obstrukcją zniechęcał inne partie opozycji do działania. Liczył na jakiś cud, że Kaczyński sam mu poda na tacy swoją abdykacje.
Dzisiaj PO praktycznie już nie istnieje. Projekt zakończony w blasku totalnego nieudacznictwa Budki. Zniszczył nadzieję i pogrzebał ideały, które miała Platforma Obywatelska. Już nie ma nadziei ani ochoty na dalszą działalność. Działacze albo są wyrzucani, albo sami odchodzą, bo wiedzą, że dno zbliża w szybkim tempie. Pozostaną w niej aż do samego końca ci wszyscy co swoim lizusostwem schlebiają Budce. Oni liczą na miejsca na listach wyborczych, które mają obiecane za posłuszeństwo. Ich zaślepienie a raczej otumanienie nie pozwala na racjonalne myślenie. Nie zauważają, że sondażowo są praktycznie na dnie. Kaczyński powinien pogratulować Budce, że ten zrealizował Kaczyńskiego plan zniszczenia PO. A może taki był plan obu panów?
Inne tematy w dziale Polityka
