Gdy za ciemnej komuny, Polak był dociskany butem przez reżim, miał odwagę podnosić głowę mimo ucisku. Był dumny i głośno wyrażał swój sprzeciw wobec dyktatury komunistycznej. Czasami a wręcz często ponosił olbrzymie konsekwencje z utratą życia. Walczył, bo nie godził się na brak wolności, braku poszanowania swoich praw, godne życia codziennego. Nie kalkulował czy mu się być cicho, czy pójść na swoisty układ z władzą, która potrafiła pokorę i posłuszeństwo nagradzać. Dzisiaj Polak, oczywiście nie każdy, siedzi cichutko, obserwuje i dostosowuję się do rzeczywistości jaką funduje mu Kaczyński. Nie zauważa, że to co przeżył za komuny dzisiaj wraca i to z większą mocą. Najgorsze jest jednak to, że ci co walczy kiedyś o wolność, sprawiedliwość, swobody obywatelskie, równe traktowanie sami tworzą komunistyczny, wręcz bolszewicki system.
Jak się patrzy na pokolenie, które w latach 60,70.80 przeciwstawiało się Gomułce, Gierkowi czy Jaruzelskiemu a dzisiaj zamyka oczy, nie widząc całego bolszewizmu Kaczyńskiego to obraz maluję się smutny, żałosny, przykry, że można tak nisko upaść. Gdzie podziały się ideały tych ludzi czy z Solidarności, KOR, NZS? Dlaczego kiedyś potrafili głośno krzyczeć o niesprawiedliwości i łamaniu swobód obywatelski a dzisiaj sami łamią prawo, niszczą ludzi w różnoraki sposób, łamią kręgosłupy lub wręcz zastraszają. Co się w tych ludziach takiego zmieniło? Gdzie podziały się wartości o której kiedyś walczyli? Czy aż taka jest w nich żądza odwetu, że sami teraz gotują Polakom piekło. Zemsta?
Osobna grupa to młodzi co komunę znają z kart historii. Oni z braku realnego przeżycia komunizmu z jakieś dziwnej ciekawości chcą poczuć ten system na własnej skórze. Nawet sami co niektórzy uczestniczą w jego tworzeniu osobiście. Zastanawiające jest czy aż tak słabi byli z historii, czy jest to zwykłe nieuctwo? Być może podoba im się trzymanie za mordę Polaków, despotyzm, brak wolności, ograniczenia swobód obywatelskich, cenzury i co dziwne w ich wypadku, zamknięcie Polski na zachód. Jakieś dziwne i niezrozumiałe zachowanie, które nie wynika z inteligencji a raczej z jakiegoś wyrachowania, chęci bycia kimś ważnym, bogatym oczywiście jeśli się jest w samym centrum władzy u Kaczyńskiego. Historia jak widać w ich wypadku jest albo wybiórcza, albo ją na własne potrzeby zakłamują.
Istnieją też Polacy, którzy za komuny byli zniewoleni i dzisiaj akceptują takie same zachowanie ze strony Kaczyńskiego.Wtedy mieli ograniczone prawa i dzisiaj im to zabiera prezes, kiedyś totalna propaganda sukcesu i dzisiaj sytuacja jeszcze bardziej perfidna. Komuna cenami zabijała życie codzienne i dzisiaj życie jest drożyzną naznaczone. Kiedyś milicja lała za bunt na ulicach, dzisiaj policja bije kobiety. Ma się wrażenie, że oni chcą być tak traktowani, taki dziwny masochizm, bez którego żyć nie mogą. Byli w obozie komunistycznej tyranii, dzisiaj sami się pchają do obozu despotycznego Kaczyńskiego. Masochizm w czystej postaci. Dostawali po twarzy, opluwani, niszczeni brakiem swobody obywatelskiej, dzisiaj akceptują ten sam stan rzeczy.
Co w Polakach takiego siedzi, że mając wolność, zdobytą w sposób ciężki i czasami krwawy, chcą na własne żądanie to wszystko stracić dzisiaj. Czemu aprobują i akceptują ten zamach na wolność i swobody, czy aż tak ich pieniądz od Kaczyńskiego oślepił, ogłupił? Pazerność na tyle zwyciężyła? A może za srebrniki od nowego pana po prostu się sprzedali.
