Tak jak było do przewidzenia kasta Kaczyńskiego poszła w totalną hipokryzję. Odlecieli w swoim oburzeniu na język jaki dzisiaj słyszą wobec siebie, swoich działań i poczynań a raczej czasami z braku jakiś konkretnych działań. Ich święte oburzenie, że jak ktoś może używać ostrego języka pokazuję, że są totalnie śmieszni i żałośni. Pouczając a wręcz zakazują ostrej polemiki, komentarzy a nawet zakazując strasząc jakimś sądami, prokuraturą wprowadzają nową zasadę, że tylko oni mogą dopuszczać się wyrażania ostrych komentarzy. Inni nie mają do tego żadnych praw bo to narusza, no właśnie, interes publiczny, państwowy, jest szkodliwy. Nie można używać języka Kaczyńskiego, Pawłowicz, Kurskiego, Czarnka, Jędraszewskiego, Rydzyka, Dudy bo jest to wbrew prawu, obrażające, szkodzące i poniżające. Przypomina to ciemne komunistyczne, wręcz stalinowskie metody, gdy władza mogła zdeptać, zniszczyć, zabić słowami a gdy inni używali tej samej retoryki byli karani i to bezwzględnie. I właśnie taka metoda, na razie miękka władza stosuję, jednak już ma plan, żeby ustawami zakazać krytykowania Kaczyńskiego i jego funkcjonariuszy. Mało tego, chcę zakazać w ogóle jakichkolwiek komentarzy dotyczących afer i skandali. Ma być cisza i zero zainteresowania ze strony opozycji, ludzi krytycznych wobec kasty Kaczyńskiego.
Gdy Kaczyński krzyczał, wyzywał posłów od mordy zdradzieckiej, jakoś nikt z jego wiernych poddanych nie mówił, że jest to szkodliwe, przesadzone, musi przeprosić. Gdy atakowano Adamowicza, wyzywając, lżąc i poniżając go w radiowęzle Kurskiego, nikt ale to nikt z kasty nie zabrał głosu, że tak nie można, że to antyludzkie, że tak po prostu nie można, nie wypada. Gdy Pawłowicz poniżała i obrażała i jak ostatnio porównywała ludzi do gestapo, Kaczyński i jego banda udawała i udaję, że nic się takiego nie stało. Można jeszcze wspomnieć o Dudzie i jego odczłowieczaniu o amnestii dla pedofila, Rydzyku, który tak samo obwieścił, że zbrodnia na dzieciach to nic takiego, taka pokusa, jest i Czarnek ze swoimi patologicznymi poglądami na temat kobiet. No i Kurski. To wszystko pokazuję, że oni mogą a innym wara.
Ostatnie wydarzenia jakie się medialnie uwidoczniły przez Frasyniuka, Jachire może zawierały ostre stwierdzenia, ale były efektem tego co władza uczyniła a raczej bardziej zaniechała w swoich działaniach. Wojsko i policja stała się zbrojnym ramieniem władzy. Nigdy w historii taka rzecz się nie wydarzyła. Przecież tych ludzi siłą nie zmuszono do takich działań. Wiadomo był rozkaz, który nie podlega jakiejkolwiek dyskusji, wykonać i koniec. Szeregowy wojskowy musi ale rozkaz został przekazany przez kogoś wyżej postawionego. To tam powinna zapaść decyzja, żeby tylko straż graniczna tym problemem się zajęła. To jej są zadania i ma wszelkie możliwości do ochrony granic. To oni powinni być w pierwszym szeregu a nie policja i wojsko. Jeśli Frasyniuk powiedział to co powiedział to należałoby to przypisać dowódcą, którzy ślepo wykonują władzy rozkazy. To raczej było skierowane w ich imieniu. W temacie Jachiry to absolutnie nie było żadnego nadużycia. Powiedział prawdę, która dla Polski jest mega niewygodna, ale prawdziwa. Jako naród jest to czarna plama w historii.
Kaczyński i jego kasta obraża, poniża, odczłowiecza, niszczy nawet fizycznie, kłamie, oszukuję, łże odrealniając rzeczywistość i jest to akceptowane i pożądane wręcz, bo ona może i jej wypada. Gdy ktoś inny powie coś równie bezczelnego ale prawdziwego to zniewaga, obraza, skandal, wręcz zamach stanu. Ci hipokryci jednak nie mogą w tych pustych głowach zrozumieć, że gdy sami się takim językiem posługują, ktoś inny im tym samym odpowie. Oni się takiego języka boją, mają strach, puszczają im wtedy nerwy. Niezapomniany obrazek, gdy w sejmie Kaczyński został słownie zaatakowany przez kobiety, on był totalnie przestraszony, miał strach nie tylko w oczach. No cóż, widać że władca z Nowogrodzkiej po prostu nie dorósł do takiej ostrej polemiki. To samo dotyczy jego wiernych fanatyków, funkcjonariuszy, gdy ktoś mówi na ostro, oni mają panikę w tych pustych głowach. Atakują i żądają obrony, straszą swoimi prawami, lecz tak naprawdę pokazują jakimi są prostackimi hipokrytami. Tylko ktoś prosty w myśleniu, ograniczony w inteligencji, może komuś zabronić tego co sam mówi.
Inne tematy w dziale Polityka
