karolbadziagteatrsubiektywny karolbadziagteatrsubiektywny
1898
BLOG

Złodziejski ład.

karolbadziagteatrsubiektywny karolbadziagteatrsubiektywny Polityka Obserwuj notkę 0

Kaczyński ze swoją bandą przepycha swój prywatny jakiś ład. W takim tempie, który pozwala sądzić, że intencje z góry są nastawione na oszukanie Polaków. Zmiany które się szykują tak naprawdę uderzą we wszystkich Polaków. Brednie głównego stratega Morawieckiego, że 90% Polaków na tym zyska jest jakąś kpiną z inteligencji i perfidnym kłamstwem. To kłamstwo ma przykryć stan faktyczny, czyli z jeden strony coś dadzą a z drugiej kieszeni więcej zabiorą. Nie ma inne możliwości i tylko idiota może sądzić inaczej, że podwyżki podatków są tak naprawdę obniżaniem, że ktoś może na tym zyskać. 

Śmieszne a raczej tragiczne są wyliczenia bandy oszustów, którzy pokazują różne animacje kto co i ile zyska. Najbardziej ordynarny przekaz Kaczyński ze swoją patologiczną świtą kieruje do emerytów. To oni, według nich mają nic nie stracić, wręcz zyskać dodatkowe pieniądze. Manipulują wykresami, co chwile pokazując inne kwoty. To jest takie samo oszustwo jak obietnice bankstera Morawieckiego, że polskie finanse są w najlepszej kondycji w całej historii od 1989 roku. Dodatkowo perfidnie obiecuję, że ma do wydania ponad bilion złotych, bo do tej pory na taka kwotę obiecał Polakom polepszenie ich dobrobytu w różnych dziedzinach. I Morawiecki się nie zatrzymuję, gdzie się pojawia dodaje nowe kwoty jakie ma zamiar wydać. Do końca roku, jeśli tempa nie zwolni, obieca Polakom dwa biliony. 

Nowy, złodziejski ład ma w swojej narracji dotrzeć tylko i wyłącznie do Kaczyńskiego elektoratu. Wygenerowana grupa 34 procent Polaków ma na dzień dzisiejszy dostać hipotetyczne pieniądze a raczej wirtualne obietnice. Zyskać mają średnio po 50 złotych miesięcznie czyli w nowym roku będą mogli sobie kupić 5 bochenków chleba. Pod warunkiem, że inflacja się zahamuję, bo jak tak dalej będzie galopować, to wystarczy im na mniejszą ilość. Jednak chleb chlebem, ale owa podwyżka i tak zostanie zjedzona przez prąd czy gaz, nie mówiąc o kosztach paliwa, które i tak wygenerują jeszcze większą drożyznę. Jakby było mało, Morawiecki zapewnia, że w sumie, jeśli coś się Polakom da, to oni podwyżek nie odczują. Brednia, brednia, brednia totalna. Jak można dawać komuś coś co za chwilę zostanie zabrane i to z nawiązką? Prąd średnio zdrożeje 40%, gaz o następne 20%, paliwo w granicach 10%. Jak to się będzie miało do zysku tych 90% Polaków, skoro od nowego roku szykują się takie wielkie podwyżki wszystkiego co wpływa na produkcje żywności. Nie mówiąc już o opłatach innych, potrzebnych w życiu codziennym. 

Dzisiaj władza funduje Polakom swój plan złodziejski. Tempo wprowadzenia tych pseudo reform jest wręcz skandaliczny. Bez opamiętania i zastanowienia się nad skutkami i konsekwencjami jak to się odbije na portfelach zwykłych Polaków. Dlaczego ci wszyscy co uważają Kaczyńskiego i jego mafie za najgorsze zło mają ponosić skutki jakieś dziwnej fanaberii pana z Nowogrodzkiej. Chcąc wygrać przyspieszone wybory facet zniszczy finansowo innych, tylko żeby zadowolić, wirtualnie swojego pasożyta wyborczego. On łyka wszystko, już się podnieca kwotami ile u Kaczyński zostawi w kieszeni nie zauważając w swojej głupocie ile z tej kieszeni mu zabierze. 

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka