HORYZONT MIŁOŚCI
—
Na horyzoncie miłości, gdzie topi się dzień,
Gdzie noc przychodzi szeptem, a świt rodzi cień,
Gdzie każdy oddech drży jak niespełniony sen
Tam szuka serce drogi przez splątany tren.
—
Na horyzoncie miłości, gdzie cisza gra ton,
Gdzie echo dawnych wyznań puka w każdy dom,
Gdzie czas rozpina tęczę nad zmęczonym dniem
Tam rodzi się pragnienie, by nie zostać snem.
—
Na horyzoncie miłości, gdzie wiatr niesie żal,
Gdzie zgasła obietnica zmienia świat na dal,
Gdzie krzyk i czułość tańczą w półprzezroczystej mgle
Tam człowiek szuka dłoni, by nie zgubić się.
—
Na horyzoncie miłości, gdzie światło i mrok
Idą ramieniem w ramię jak nierozerwalny krok,
Gdzie każda łza przynosi swój ukryty płomień
Tam rodzi się siła, by iść dalej z tobą w dłonie.
—
Na horyzoncie miłości, gdzie serce ma dom,
Gdzie nawet ból potrafi brzmieć jak ciepły ton,
Gdzie wypalone ślady znów zielenią się
Tam z gliny złamanych dni buduję nowy wszechświat, mnie.
—
Na horyzoncie miłości, gdzie gwiazdy wciąż lśnią,
Gdzie pragnienia i lęki jedną stają się pieśnią,
Gdzie każdy szept jest mostem nad przepaścią chwil
Tam wierzę, że miłość jeszcze nie powiedziała: „był”.
—
Na horyzoncie miłości, gdzie kończy się strach,
Gdzie krok jest pewniejszy, gdy niesie cię wiatr,
Gdzie rana po ranach wreszcie traci swój głos
Tam od nowa rozkwita nawet najciemniejszy los.
—
Na horyzoncie miłości, gdzie niebo bez dna,
Gdzie noc spowiada smutki, a poranek je zna,
Gdzie z ciszy powstają najpiękniejsze sny
Tam idę — powoli, ostrożnie — w twoje strony, w twoje dni.
—
Bo horyzont miłości, choć daleki i mglisty,
Choć czasem jak miraż — niedostępny, kapryśny,
Choć raz jest jak świt, a raz jak burzowy ryk —
Nadal jest jedynym miejscem, gdzie chcę postawić krok swój i krzyk.
—
A jeśli kiedyś dotknę go dłonią, zmęczony,
I zobaczę, że składa się z twojej strony,
Że to, co tak długo wydawało się snem
Stało się prawdą, światłem, oddechem i mną tam, gdzie horyzont łączy dzień.
—
Karol Badziąg
18.11.2025
Inne tematy w dziale Kultura