Karolina Króliczek Karolina Króliczek
73
BLOG

Lubię moje pokolenie

Karolina Króliczek Karolina Króliczek Rozmaitości Obserwuj notkę 0

Tekst Marty Megger „Optymiści ? Raczej egoiści” opublikowany w „Dzienniku Polska Europa Świat”nijak ma się do rzeczywistości. Publicystyka Marty Megger jest do suchej nitki przesiąknięta negatywnym wizerunkiem rocznika 89’. Megger polemizuje z opinią jakoby Polacy byli ambitni, nazywając młodych Polaków cwaniakami. Szok i niedowierzanie – to czuje młoda quasi-publicystka, czytając, że młodzi Polacy mają jeszcze ambicje i „chcą” być motorniczymi tego świata. Rocznik 1989’ jest dla niej jak płachta na byka.

Megger nie docenia roli systemu edukacji w kształtowaniu osobowości młodego człowieka. Szkoła jest „be”, naszego pokolenia nikt nie wychował, jesteśmy pokoleniem samopasu, arogantów i co dla autorki najważniejsze – „myślimy stereotypowo”. Lepiej więc nie chodzić do szkoły, bo na dobre nam to nie wyjdzie… Tymczasem aż 70 procent z nas chce zdobyć wyższe wykształcenie. Nie zgadzam się również z tym, że jesteśmy egoistami, nie wiem, dlaczego autorka pisze, że nie mamy autorytetów i ideałów. Prawda, że jesteśmy pokoleniem hedonistów, lecz nie bez powodu – ciężka praca daje w kość i weekendowa impreza to środek powszechnie stosowany. Nie widzę nic złego w hedonizmie, dzisiaj wręcz należy być hedonistą. Autorka w moim mniemaniu nie nadaje się do życia w XXIw. Bo tutaj każdy decyduje o swoich wartościach ,a ona tego nie rozumie.

Nie mówimy sąsiadowi „Dzień Dobry”, bo nie żyjemy w zgodzie z szacunkiem. Ba…Wszyscy jak idzie, rzucamy toruńskiemu nauczycielowi kubeł na głowę i uważamy, że wolno. Boimy się tylko śmierci. Wręcz przeciwnie – jesteśmy głodni sukcesu, w wieku dwunastu lat mówimy biegle po angielsku, a w wieku 19 lat zdobywamy niedostępne niegdyś stypendia na Oxfordzie czy Yale. Lubię to pokolenie – bo to moje pokolenie, pokolenie żyjące w biegu, i dostające w zamian to co chce. To my sprawimy, że Polska będzie lepsza. To wyścig szczurów, ale opłacalny.

Sama autorka pisze, tak jakby całe życie spędziła pod kloszem, wychowana w cieniu nadopiekuńczych rodziców. Owszem, świat jest zły, ale który nie jest? Nie oznacza to, że wszystko na bank jest też złe. I szufladkowanie pokolenia 1989’ do kategorii z piekła rodem jest nie na miejscu.

Według Megger ideały i wartości młodych Polaków już dawno kopnęły w kalendarz. I nie zmartwychwstają – bo młodym się nie „chce”. Wręcz przeciwnie – „chcemy”,- gonimy z praktyki na praktykę, aby zdobyć jak najlepszą pracę, mówimy biegle w czterech językach, spędzamy całe noce, myśląc o swojej przyszłości… Wiemy, że nie mając dobrego wykształcenia jesteśmy niczym – i w życiu osobistym i na rynku pracy.

Pokolenie 89’ według autorki to pokolenie bezcelowe i skazane na rychłą klęskę. Straszne negatywne to przesłanie i strasznie martwi mnie to, że sama autorka pisze jak mesjasz narodu i wręcz krzyczy: „obudźcie się!”. Co to da? Nic. Wrzucanie wszystkich do jednego worka, z napisem nieinteligentni, nieambitni i pijących na umór, przy jednoczesnej licytacji, kto pierwszy puści pawia nic nie zmieni. Bo tutaj nie ma co zmieniać – to XXI wiek – wiek ludzi stąpających twardo po ziemi i znających swoją wartość.

Meggerowskie porównywanie do życiowych nieudaczników i hasło: „Bo ja widzę moje pokolenie inaczej” nudzi mnie. Ja nie wiem w jakim środowisku autorka „bywa” ,ale proszę ją, o to, aby nie lansowała takiego wizerunku mojego pokolenia. Nikomu dzisiaj nie przeszkadza, że ktoś jest egoistą czy cwaniakiem. Już taki jest świat. A Marta Megger jest czarną owcą, której wizerunek mojego pokolenia jest stanowczo nie na rękę. Jednakże uzasadnienie, że jesteśmy „Generacją Nic” jest wyssane z palca.

 

‎"..They embody what we know and carry us forward towards what we don't know." Virtual Pet Cat for Myspace

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości