Karolina Nowicka Karolina Nowicka
1049
BLOG

Minimaliści wszystkich krajów, łączcie się!

Karolina Nowicka Karolina Nowicka Osobiste Obserwuj temat Obserwuj notkę 82


Nigdy nie sprzątałam metodą jakiegokolwiek „guru”, ominęła mnie więc także przyjemność porządkowania domu według zaleceń niejakiej Marie Kondo. Okazuje się zresztą, że mistrzyni porządku sama rezygnuje z wytyczonych sobie wcześniej celów i odpuszcza perfekcję w sprzątaniu:

Jaki dokładnie był światopogląd Marie Kondo? Wystarczy przytoczyć tytuł jej bestselleru, „Magia sprzątania”, by to zrozumieć. Marie przekonywała miliony ludzi, że warto zachowywać wyłącznie te przedmioty, które dają radość, a reszty należy się pozbyć. KonMari, jej autorska metoda porządkowania mieszkań czy domów, stała się popularna na całym świecie – miliony ludzi, z większymi lub mniejszymi sukcesami dążyły do realizacji celów postawionych przez Marie Kondo.

Jednak w życiu Marie Kondo zaszły zmiany, które miały wpływ na jej poglądy na temat perfekcyjnego domu i obsesyjnej wręcz dbałości o porządek. Japońska gwiazda telewizji została mamą, ma już łącznie trójkę dzieci i, jak przyznała w rozmowie z „Washington Post”, sprzątanie przestało być dla niej priorytetem.

Czy minimalizm rzeczywiście stał się przeżytkiem? Moim zdaniem jest to tylko potknięcie na duchowej ścieżce do samooświecenia i doskonałego życia. Minimalizm sam w sobie jest po prostu jedną z wielu dróg, którymi możemy podążać. Na tle innych wszakże wypada jako wyjątkowo pozytywny wybór. Tu nie chodzi o idealnie czyste mieszkanie czy wymuskane zdjęcia z eleganckich wnętrz. Nie chodzi o chwalenie się przed znajomymi wspaniałą organizacją i ekologią. Chodzi o osobisty spokój ducha, zadowolenie i – nie bójmy się tego słowa – eudajmonię. Pragniemy żyć pięknie, dobrze i mądrze. A cóż może być lepszego od przedłożenia wrażeń i UCZUĆ ponad rzeczy materialne?

Wszystkim minimalistom oraz osobom pragnącym wkroczyć na tę ścieżkę życzę wytrwałości, cierpliwości i wiary w to, że postępują słusznie. Niezależnie od tego, co mówi celebrytka od sprzątania.


Miłośniczka przyrody, wierząca w Boga (po swojemu) antyklerykałka, obyczajowa liberałka. Lubię słuchać audiobooków, pisać na Salonie, rozmawiać z ludźmi w Necie. W życiu realnym jestem odludkiem, nie angażuję się społecznie, właściwie to po prostu spokojnie wegetuję, starając się jakoś uprzyjemnić sobie tę swoją marną egzystencję. Mało wiem i umiem, dlatego każdego, kto pisze sensownie i merytorycznie bardzo cenię. Z kolei wirtualne mądrale, które wiedzą jeszcze mniej ode mnie, ale za to uwielbiają kłótnie i nie stronią od ad personam, traktuję tak, jak na to zasługują.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości