Czy ludzie byliby gotowi podążyć za każdą modą, za każdym trendem, za każdym popularnym ruchem – niezależnie od tego, jak bardzo byłyby one głupie? Zapewne większość tak. Mniejszość starałaby się zachować zdrowy rozsądek, lecz spotkałaby się z drwinami, może nawet towarzyską dyskryminacją. No bo skoro większość coś robi, to musi to być dobre i mądre, prawda?

Co uważam za głupie, a niekiedy nawet szkodliwe? No cóż, trochę by się tego zebrało:
– picie alkoholu w dużych ilościach dla towarzystwa
– parcie na utratę dziewictwa, żeby nie wypaść na „cnotkę”
– długie, paskudnie wyglądające tipsy
– moda na hulajnogi
– traktowanie zwierząt jak dzieci (dosłownie)
– tatuaże i piercing (bleee!)
– traktowanie celebrytów jak autorytetów (w sensie: jak on/ona coś robi, to musi być słuszne, bo przecież odniósł/odniosła sukces)
– masowy pęd na studia (choćby i najgłupsze), bez rozeznania własnych predyspozycji oraz wartości danego kierunku na rynku
– ekshibicjonizm w social mediach (z kim jestem w związku, dokąd wyjeżdżam)
– podarte spodnie (upodabnianie się do lumpów, byłych skazańców, dzikusów)
– fasadowy katolicyzm
– posunięta do granic absurdu ciałopozytywność
Niestety, sama nie jestem bez winy. Zdarzało mi się robić coś tylko dlatego, że robili to inni. Mea culpa...
Nie znaczy to, iż wszystko, co robi większość, jest durne. Czasami stado ma rację. :) Warto jednak zawsze pomyśleć, zanim podążymy za jego przykładem.
A co Wy uważacie za niemądrą modę?
Haniebny powrót po wcześniejszym zadeklarowaniu się, że nigdy tu już nie wrócę. :/
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Rozmaitości