Kilka lat temu zupełnie przypadkowo natrafiłam na poniższy filmik:
Co mnie w nim najbardziej zainteresowało? Czy młodziutka panna Monika Olejnik? A skąd! Najlepszy (ba! w ogóle wart zainteresowania) wydał mi się ten króciutki, lecz jakże uroczy fragment piosenki. :) Ale to chyba nie mógł być ten sam filmik, gdyż pod tamtym udało mi się znaleźć wśród komentarzy nazwę tego utworu.
Zapraszam:
Nic specjalnie wybitnego, po prostu przyjemny kawałek. :)
Haniebny powrót po wcześniejszym zadeklarowaniu się, że nigdy tu już nie wrócę. :/
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Rozmaitości