Karolina Nowicka Karolina Nowicka
132
BLOG

Wybór pomiędzy dżumą a cholerą to nie jest żaden wybór

Karolina Nowicka Karolina Nowicka Rozmaitości Obserwuj notkę 51


Czy nie jest rzeczą przykrą, iż ktoś, kto nie jest ani turbopatriotą, ani oikofobem; ani prounijnym entuzjastą Niemiec, ani prorosyjską „onucą”; ani miłośnikiem LGBT, ani ich przeciwnikiem; ani agresywnym ateuszem, ani rozmodlonym wierzącym; ani libertyńskim darwinistą społecznym, ani marzącym o totalnej równości komunistą; ani wyznawcą „zbawcy narodu”, ani gardzącym z tego pierwszego szydercą – nie ma praktycznie żadnej możliwości dokonać właściwego (dla siebie) wyboru? Czy każda kampania musi polegać na dzieleniu Polski na DWA obozy? A jeśli komuś by zależało na tym, żeby za naczelną zasadę moralną, jaką powinien promować rząd, przyjąć: „Rób, co chcesz, bylebyś nie krzywdził celowo Bogu ducha winnych ludzi (czy nawet zwierząt)”? To przecież PODSTAWY współżycia, a cała reszta niech się „dociera” w owym współżyciu, czyli jak nam z kimś nie po drodze, to go odrzucamy. A może „krzywda” to pojęcie tak niejasne, tak subiektywne, że nie sposób oprzeć na nim nie tylko prawa stanowionego, lecz nawet osobistych przekonań?

Polacy mają różne poglądy, wartości, zasady, lecz także różne interesy, potrzeby, pragnienia. Nie da się każdego zadowolić, to jasne. Ale dlaczego „oferty” są skierowane niemal wyłącznie do mocno zideologizowanego elektoratu? Dlaczego nie ma partii, która nie bazowałaby na emocjonalnym wzmożeniu, na poczuciu wyższości jednych i drugich? Może dlatego, że... nie ma większego zapotrzebowania na taki rząd? W końcu na tyłku, wierze i pieniążkach każdy się zna.


Haniebny powrót po wcześniejszym zadeklarowaniu się, że nigdy tu już nie wrócę. :/

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (51)

Inne tematy w dziale Rozmaitości