rozpylaczek rozpylaczek
304
BLOG

Szkoda fatygi

rozpylaczek rozpylaczek Polityka Obserwuj notkę 8

Dziennikarze z powodu mieszaniny zażenowania i delikatności oraz obawy przed procesami o zniesławienie unikają nazywania rzeczy po imieniu w przypadku zachowań, czy wystąpień takich jak podskoki Gabriela Janowskiego, nocne prucie pancernej kasy przez ministra Pałubickiego, lub nazywanie przez Jarosława Kaczyńskiego RMF „niemiecką stacją”.Sam też długo podzielałem te obiekcje. Jednak to, co dzisiaj powiedziała Anna Fotyga, nie może zostać potraktowane w taki sposób.
Najpierw jednak cytat. Anna Fotyga oburzyła się na dziennikarzy, że pytają ją o głupstwa, zamiast o poważne sprawy: „Ja całe przedpołudnie analizowałam sytuację międzynarodową, w tym Polski... A państwo mnie pytacie o Zbigniewa Ziobrę? To jest wstyd dla polskiego dziennikarstwa... Czy państwo naprawdę nie potraficie sami przeanalizować sytuacji międzynarodowej? Mamy w tej chwili rząd na uchodźstwie, który się zupełnie nie odnosi do istotnych spraw. Pozwólcie państwo, że ja się zajmę tym”.
Potraktowanie tych słów poważnie musiałoby prowadzić do niesłychanie poważnej repliki, pełnej słów oburzenia, a może wręcz do podania jej do sądu za obrażanie nie tylko polskiego rządu, ale i ogromnej większości wyborców.
Jednak wczytanie się w ten wywód może też prowadzić do wniosku, że Fotyga smaga biczem Jarosława Kaczyńskiego. No bo kto to jest ten „rząd na uchodźstwie”? Rząd Tuska w tym rozumowaniu jest chyba marionetkowym reżimem kondominium niemiecko-rosyjskiego, a prawowity rząd jest na emigracji. No i ten prawowity rząd „nie odnosi się do istotnych spraw” i dlatego Fotyga osobiście musi się tym zająć.
Można by się tak długo bawić, tylko po co? Nie lepiej w tym czasie oglądać głupie seriale, pić wódkę, uprawiać przygodny seks, albo napastować staruszki na blokowisku? Potrzebne jest dziecko z baśni Andersena, które krzyknie: „Ta pani ma coś z głową, dzwońcie po doktora!”
I nie rozgłaszać tego, co ona wygaduje, bo szkoda – tym razem naszego – zdrowia.

Jerzy Skoczylas

rozpylaczek
O mnie rozpylaczek

Stoję tam, gdzie stało ZOMO, dziecko resortowe, dziadek z Wehrmachtu.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (8)

Inne tematy w dziale Polityka