List amerykańskich kongresmenów do KE. Pytają o praworządność w Polsce

Redakcja Redakcja USA Obserwuj temat Obserwuj notkę 47
Członkowie Izby Reprezentantów Stanów Zjednoczonych alarmują w liście, wysłanym do Komisji Europejskiej, że rząd Donalda Tuska łamie prawa opozycji, a także zamierza odebrać koncesję Republice. Podpisali się pod nim kongresmeni: Jim Jordan, Darrel Issa, Chris Smith, Warren Davidson oraz Andy Harris. List został wysłany do Michaela McGrata, komisarza UE ds. sprawiedliwości i praworządności.

Sygnatariusze listu – z przewodniczącym Jimem Jordanem na czele – twierdzą, że obecne władze w Warszawie wykorzystują system sprawiedliwości do celów politycznych, co ich zdaniem może zagrażać wolności słowa nie tylko w Polsce, ale także w Stanach Zjednoczonych. Pismo zostało opublikowane na łamach portalu "The European Conservative".

W czterostronicowym dokumencie amerykańscy kongresmeni wskazują na "niepokojące posunięcia” rządu, które – jak napisano – mają na celu „uciszenie i zaszkodzenie opozycji politycznej”. Ich zdaniem dotyczy to m.in. oskarżeń kierowanych wobec polityków Prawa i Sprawiedliwości, działaczy konserwatywnych i duchownych, często bez wystarczających dowodów. 

Polityczne śledztwa, Republika - list kongresmenów

W liście pojawia się także wątek Barbary Skrzypek – byłej dyrektor biura Jarosława Kaczyńskiego – która zmarła kilka dni po wielogodzinnym przesłuchaniu. Kongresmeni uznali to za przykład "nieludzkiego traktowania więźniów politycznych”. Podają przykład fatalnego traktowania ks. Michała Olszewskiego w areszcie, co zostało potwierdzone w toku kontroli Rzecznika Praw Obywatelskich. 

Amerykańscy politycy krytykują również działania wobec niezależnych mediów, twierdząc, że władze próbują odebrać niektórym redakcjom koncesję. Według nich rząd Tuska może wykorzystywać unijną ustawę o usługach cyfrowych (DSA) do cenzurowania wypowiedzi krytycznych wobec obecnej władzy. Cytowane są w piśmie wypowiedzi polityków rządu, którzy są zwolennikami odebrania możliwości nadawania przez Republikę.  

"Tego typu działania budzą poważne wątpliwości, czy rząd Tuska przestrzega wartości demokratycznych Unii Europejskiej oraz czy nie zamierza w dalszym ciągu tłumić głosu swoich politycznych przeciwników" - piszą kongresmeni republikanów. 

Autorzy listu wyrazili również rozczarowanie brakiem reakcji ze strony instytucji unijnych. Zarzucili Komisji Europejskiej stosowanie podwójnych standardów – ich zdaniem, rząd PiS był ostro krytykowany przez Brukselę, natomiast wobec rządu Tuska panuje "niebezpieczna stronniczość ideologiczna i polityczna". 


Polubienie tweeta 

Wskazali również, że Parlament Europejski odbiera immunitety posłom opozycji, w tym również za działania tak symboliczne jak "polubienie tweeta”. Kongresmeni przestrzegli, że milczenie UE może zachęcać rząd Tuska do dalszych prób ograniczania wolności słowa, także wobec treści publikowanych przez Amerykanów.

W konkluzji listu kongresmeni zaapelowali do komisarza McGrata o zorganizowanie briefingu w tej sprawie "tak szybko, jak to możliwe”. Podkreślili, że Unia Europejska ma obowiązek strzec praworządności i podstawowych wolności we wszystkich państwach członkowskich, bez względu na ich barwy polityczne.  



Wcześniejsze listy amerykańskich polityków ws. Polski

To nie pierwszy raz, gdy kongresmeni wyrażają publicznie zaniepokojenie sytuacją w Polsce. Wcześniej byli to przedstawiciele demokratów, którzy w 2021 roku apelowali o zmiany w Kodeksie prawa administracyjnego w zakresie restytucji mienia ofiar Holocaustu. Z kolei projekt lex TVN skłonił do napisania odezwy zarówno senatorów, jak i przedstawicieli Izby Reprezentantów USA. Ustawa została ostatecznie zawetowana przez prezydenta Andrzeja Dudę.  


Fot. Kapitol, siedziba Kongresu USA/Wikipedia 

Red. 

Udostępnij Udostępnij Lubię to! Skomentuj47 Obserwuj notkę

Komentarze

Pokaż komentarze (47)

Inne tematy w dziale Polityka