Sąd długo naradzał się ws. Ukraińca od Nord Stream 2. Ogromne komplikacje

Redakcja Redakcja Nord Stream Obserwuj temat Obserwuj notkę 102
Sąd Okręgowy w Warszawie zakończył posiedzenie w sprawie tymczasowego aresztu wobec Wołodymyra Z., podejrzanego przez stronę niemiecką o udział w wysadzeniu gazociągu Nord Stream. To tak skomplikowana kwestia dla wymiaru sprawiedliwości, że sędziowie musieli się naradzać. Decyzja jednak zapadła: Ukrainiec zostanie tymczasowo aresztowany na 7 dni.

Prokuratura Okręgowa w Warszawie zwróciła się do sądu o zastosowanie 7-dniowego aresztu wobec Wołodymyra Z. To standardowa procedura w przypadku oczekiwania na dokumenty w ramach Europejskiego Nakazu Aresztowania, który wobec obywatela Ukrainy wydał Federalny Trybunał Sprawiedliwości w Karlsruhe. Zarzuty stawiane przez stronę niemiecką obejmują sabotaż konstytucyjny, zniszczenie mienia oraz uszkodzenie gazociągu Nord Stream 2. 


Obrona stanowczo: "Mój klient jest niewinny"

Adwokat Tymoteusz Paprocki podkreślił, że jego klient nie przyznaje się do winy i nie popełnił żadnego przestępstwa na szkodę Niemiec. – Trudno tłumaczyć się z czynów, których się nie popełniło – powiedział.

Obrońca zaznaczył również, że Wołodymyr Z. od lat mieszka w Polsce, prowadzi firmę, płaci podatki i nigdy się nie ukrywał, mimo że informacja o europejskim nakazie aresztowania była publicznie znana od co najmniej roku. Paprocki w rozmowie z Republiką powiedział też, że trudno zarzucić obywatelowi Ukrainy jakiekolwiek przestępstwo, nawet, jeśli zniszczyłby mienie należące do rosyjskiego agresora. 

Eksplozje na Bałtyku

Do zniszczenia trzech z czterech nitek gazociągów Nord Stream 1 i Nord Stream 2 doszło 26 września 2022 roku na dnie Morza Bałtyckiego, około 80 metrów pod powierzchnią wody. Według niemieckiej prokuratury, sprawcy mieli użyć jachtu wynajętego w Rostocku na podstawie fałszywych dokumentów. Nurkowie przymocowali do rurociągów ładunki wybuchowe, a po zakończonej akcji zostali przetransportowani na Ukrainę. 

Po wybuchu Radosław Sikorski wskazał na amerykańską inicjatywę, pisząc w sieci "Thank you, USA", za co został ogromnie skrytykowany nie tylko przez polskich polityków, ale też przedstawicieli demokratów w USA. Jego wpis wykorzystała rosyjska propaganda i dyplomacja na posiedzeniu Rady Bezpieczeństwa ONZ w 2022 roku. 

Sikorski niedawno powiedział, że Polska powinna zapewnić azyl i uhonorować orderami wszystkich, którzy przyczynili się do zniszczenia Nord Stream. Niemcy żądają natomiast deportacji i osądzenia Wołodymyra Z., zatrzymanego wczoraj w Pruszkowie, mimo że według strony duńskiej to Rosjanie mieli dokonać detonacji na dnie Bałtyku.  

 

Fot. Sąd Okręgowy w Warszawie/wybuch Nord Stream 2/PAP

Red. 

Udostępnij Udostępnij Lubię to! Skomentuj102 Obserwuj notkę

Komentarze

Pokaż komentarze (102)

Inne tematy w dziale Gospodarka