Główny Urząd Statystyczny podał we wtorek szybki szacunek inflacji za wrzesień 2025 roku. Ceny towarów i usług konsumpcyjnych wzrosły rok do roku o 2,9 proc., czyli poniżej granicy 3 proc., a w porównaniu z sierpniem pozostały na tym samym poziomie. Wynik okazał się niższy od mediany prognoz ekonomistów ankietowanych przez Bloomberga, którzy spodziewali się wzrostu wskaźnika CPI do 3 proc. Najwyższą prognozę – 3,2 proc. – przedstawił bank Santander.
Inflacja w Polsce. Dane GUS zaskoczyły analityków
Główny Urząd Statystyczny podał we wtorek szybki szacunek inflacji za wrzesień 2025 roku. Ceny towarów i usług konsumpcyjnych wzrosły rok do roku o 2,9 proc., czyli poniżej granicy 3 proc., a w porównaniu z sierpniem pozostały na tym samym poziomie. Wynik okazał się niższy od mediany prognoz ekonomistów ankietowanych przez Bloomberga, którzy spodziewali się wzrostu wskaźnika CPI do 3 proc. Najwyższą prognozę – 3,2 proc. – przedstawił bank Santander.
Wpływ kosztów ciepła i kursów walut na inflację
Eksperci Santandera jeszcze przed publikacją danych przewidywali, że jednym z głównych czynników inflacyjnych będzie wzrost kosztów ciepła po wygaśnięciu ustawowego zamrożenia cen. Według szacunków, podwyżki mogły we wrześniu podnieść CPI o 0,16 pkt proc. Ekonomiści zwracali jednocześnie uwagę na osłabienie dynamiki płac i aktywności gospodarczej, co może sprzyjać decyzjom o dalszych obniżkach stóp procentowych.
– Dzisiejszy odczyt wpisuje się w scenariusz stabilizacji inflacji w okolicach 3 proc. do końca roku. Mocny złoty i tańsze paliwa ograniczają presję cenową. Główne źródła presji to dziś usługi i płace, jednak one też słabną. To zwiększa prawdopodobieństwo, że RPP zdecyduje się na cięcie stóp już w październiku – ocenił w rozmowie z money.pl Andrzej Gwiżdż, analityk platformy inwestycyjnej Portu.
Premier o odczytach inflacji: Koniec drożyzny
Do danych odniósł się premier Donald Tusk, który przed posiedzeniem rządu pokazał wykres obrazujący dochód rozporządzalny polskich rodzin. – Inflacja poniżej 3 proc. — nie incydentalnie, ale kolejny raz — to jest bardzo wyraźny sygnał, że odpowiedzialnie można powiedzieć: koniec drożyzny – stwierdził szef rządu.
Premier podkreślił, że dochód rozporządzalny rośnie dzięki trzem czynnikom: niskiej inflacji, realnemu wzrostowi wynagrodzeń i wyższym świadczeniom socjalnym. – Widzicie to? To jest praktyczny rezultat naszej walki z inflacją. To powód do satysfakcji, chociaż wszyscy będziemy chcieli więcej – mówił Tusk.
Z tego artykułu dowiesz się:
- Jaki był poziom inflacji we wrześniu 2025 roku i jak wypadł względem prognoz analityków
- Dlaczego wzrost kosztów ciepła uznawany jest za główny czynnik inflacyjny
- Jakie czynniki, według ekspertów, mogą sprzyjać dalszym obniżkom stóp procentowych
- Jak premier Donald Tusk skomentował najnowsze dane i co przedstawił jako efekt polityki rządu
na zdjęciu: prowadzenie rachunków w biurze. Zdjęcie ilustracyjne. fot. Zdjęcie dodane przez Vlada Karpovich. źródło: Pexels
Red.
Inne tematy w dziale Gospodarka