Portal Salon24 już się zaroił od demaskatorskich komentarzy, że „Układ” manipuluje wynikami sondaży za pomocą zaniżania próbki. Wszystko z powodu najnowszego sondażu TNS dla TVP 1, z którego wynika, że PO ma dużą przewagę nad PiS.
Całe nieporozumienie polega na tym, że w tym sondażu uwzględniono tylko tych respondentów, którzy deklarują, że wezmą udział w wyborach i wiedzą, na kogo zagłosują.
A więc dla wszystkich tych, którym najprostsze rzeczy trzeba mówić powoli i dużymi literami: próbka była standardowa, ale gdy ktoś mówił, że nie pójdzie na wybory albo że jeszcze nie wie, na kogo zagłosuje, to jego odpowiedzi nie liczono do wyników. Stąd wzięła się liczba 361.
Gdyby ktoś chciał zapytać, dlaczego nie zrobiono badań na tysiącosobowej próbce respondentów, którzy chcą głosować i wiedzą na kogo: bo taka próbka nie byłaby reprezentatywna.
Są to – by zacytować pewnego wybitnego męża stanu – oczywiste oczywistości.
Ale oczywiście wiem, że podane przeze mnie wytłumaczenie jest zbyt proste, żeby wyznawcy „Układu”, zamachu i „ruskich serwerów” przyjęli je do wiadomości.
Jerzy Skoczylas
Inne tematy w dziale Polityka