Matka wychowa, wyżywi, ubierze, wymyje, podmyje nawet dziesięcioro swoich dzieci…
Zrobi to z miłością, czułością, troskliwością i całym sercem swoim…
Ugotuje, nakarmi, wytrze twarz…
Będzie z tego dumna, szczęśliwa, zadowolona…
Czasami zapłacze ale to jest jej szczęście…
Dała Życie…
Podtrzymała…
Dała wiarę, nadzieję na lepsze życie swoich dzieci…
Gdy przyjdzie Jej czas, kto się Nią zaopiekuje?
Jest brzydka, pomarszczona, niedołężna, już niepotrzebna…
Trzeba podmywać, wymieniać pampersy, karmić i ubierać jak dziecko…
Swoje zrobiła?
Jest teraz bezbronna…
Zdana na łaskę swoich dorosłych już dzieci i wnuków…
Przykuta do łóżka...