Szanowny Panie,
Jest Pan szefem Salonu24 – forum publicystycznego umożliwiającego, również mnie, publikowanie swoich blogów. Jestem jego uczestnikiem od wielu lat i śledzę z dużym zainteresowaniem jego rozwój. Jednym z problemów z którymi Pan i Pańscy współpracownicy borykają się od wielu lat to zapewnienie wysokiego „poziomu” tego forum, sprowadzenie dyskusji do istotnych meritum, wyeliminowanie tzw. chamstwa i ataków personalnych.
Ogólny poziom wymiany opinii na blogach jest, moim zdaniem, wyższy niż kilka lat temu. Ale niestety zdarzają się ekscesy w komentarzach, które administracja wychwytywała i „ukrywała” dając wyraz działaniom na rzecz wyrugowania osobników zakłócających funkcjonowanie dyskusyjnego forum. Zdarzało się to również w stosunku do publikowanych blogów, niestety bez wyjaśniającego komentarza.
Mimo tych wysiłków objawy chamstwa zdarzają się niejednokrotnie. I co muszę ze smutkiem stwierdzić również u osób znanych na polskiej arenie publicystycznej i promowanych przez politykę „wydawniczą” salonu24. Ostatnim i bardzo jaskrawym wypadkiem były komentarze na blogu pana Eli Barbury ( link ) w stosunku do pani Teresy Bochwic. Niestety były to komentarze autora tego blogu. Określenia użyte w stosunku do pani Bochwic, zasłużonej postaci w polskiej polityce od roku 1968 ( link ) były, moim zdaniem, skandaliczne.
Pani Teresa Bochwic, z którą zresztą różnię się politycznymi poglądami, została w ordynarny sposób obrażona i wyrugowana z blogu autora. Jej komentarz, który spowodował taką reakcję w żaden sposób nie przekraczał dobrych norm polemiki stosowanych w Salonie24. Mieścił się w dozwolonych ramach salonowych komentarzy. Obrażono jednak pania Bochwic w sposób oczywisty i odmówiono Jej prawa do wyrażenia swojej reakcji ( ban ) na chamski komentarz.
Nie odmawiam panu Barberowi prawa do zamykania drzwi przed, jego zdaniem, niepożądanymi gośćmi. To jego salonowe prawo. Osiągnęło to jednak u gospodarza rozmiary, które tylko jemu są znane a powód które zawsze podaje sprowadza się do jednego. Można się go tylko domyślać. Ale jeszcze raz podkreślam: to jego prawo.
Potraktowanie pani Bochwic, kobiety, osoby starszej, walczącej o wolną Polskę przed rokiem 1989 a potem na rzecz realizacji podstawowych narodowych i ludzkich wartości w formującym się od nowa społeczeństwie, zawsze szczerze wyrażającej i walczącej o swoje poglądy, w sposób jaki zaprezentował pan Barbur jest zaprzeczeniem norm, które stara się Pan w Salonie24 propagować. Jest to tym bardziej szokujące, gdyż jego blogi często znajdują się na SG co jest, w sposób oczywisty, propagowaniem Jego publicystyki.
Pozwoliłem sobie przedstawić mój punkt widzenia na powyższy, ginący w natłoku wielu salonowych publikacji, sposób potraktowania komentarza pani Bochwic, gdyż jest to w ewidentny sposób naruszenie dozwolonych granic uważanych w narodowej tradycji za przyjęte formy odnoszenia się do osób płci pięknej, osób starszych i zasłużonych dla polskiej walki o dobrze pojęte kulturowe wartości. Jest to Po Prostu bezdyskusyjne naruszenie norm kulturalnej polemiki, które stara się Pan ze swoimi współpracownikami propagować. I niestety zdarza(ło) się to częściej niż, mam nadzieję, chciałby Pan widzieć na „swoim” salonie24. Miejsce starające się propagować nową jakość w polskiej publicystyce.
Pozostaję z szacunkiem,
Lchlip
Leszek Chlipalski