Kisiel Kisiel
228
BLOG

Dlaczego Afganistan?

Kisiel Kisiel Polityka Obserwuj notkę 3

Napisałem dziś u Liberatora, który zastanawiał się, gdzie i z jakiego powodu może wybuchnąć kolejna wojna, że

"Widziałem w latach osiemdziesiątych "szczotkę" przygotowywanego przez polskich geografów atlasu Afganistanu. "Szczotka" akurat wróciła z cenzury sowieckiej i na czerwono zaznaczone były złoża uranu do usunięcia z map. Ciekawe jest to, że również dziś milczy się o podobno najbogatszych złóżach uranu na świecie znajdujących się w Afganistanie. Próżno na ten temat szukać informacji np. w necie. Moim zdaniem wojny trwające od trzydziestu lat w Afganistanie są przede wszystkim o kontrolę nad uranem. Nasi też tam palce maczają, Rudolf Skowroński i towarzystwo platformerskie (ale nie tylko) podobno "szmaragdów" tam szukali, a Lepper "odkrył" w związku z tym wąglika. "Eksperci" Unii z kolei ściemniali o transporcie terrorystów. Zauważmy jednocześnie, jaka zgoda panuje, jeśli chodzi o obecność wojskową w Afganistanie w odróżnieniu np. od obecności w Iraku. Klich chce nawet dosłać więcej wojska i wszyscy mu potakują. Ja również akurat jestem za." 

 Za chwilę zaglądam na onet, a tam stoi:

"Zostajemy w Afganistanie na kilkadziesiąt lat"

Hamid Karzaj i Des Browne
AFP

- Siły brytyjskie mogą zostać w Afganistanie jeszcze przez dziesiątki lat - powiedział w wywiadzie dla dziennika "The People" minister obrony Wielkiej Brytanii Des Browne.

- Chodzi o zobowiązanie, które mogłoby trwać dziesięciolecia, nawet jeśli z czasem ograniczymy tam naszą obecność. Nie możemy ryzykować, że Afganistan przekształci się w obóz szkoleniowy dla terrorystów, którzy zagrożą Zjednoczonemu Królestwu - dodał szef resortu obrony.

Wielka Brytania wysłała swe wojska do Afganistanu w listopadzie 2001 roku, aby uczestniczyć w prowadzonej przez Amerykanów operacji obalenia rządów talibów. Obecnie w Afganistanie przebywa około ośmiu tysięcy brytyjskich żołnierzy; stacjonują oni głównie na południu kraju.

http://wiadomosci.onet.pl/1672608,12,item.html

 

Hm, wierzyć się nie chce. Czyżbym wykrakał?

Kisiel
O mnie Kisiel

linki do książki FYMa Czerwona strona księżyca: fymreport.polis2008.pl 65,2 MB 88 MB ebook 147 MB Zwolennikom Platformy i Komorowskiego Jestem poetą. To znaczy nazywam rzeczy imieniem: na świat mówię - świat, na kraj - Ojczyzna, czasem mówię chmurnie na durniów - durnie.   Tadeusz Borowski Kiedy jednak długi szereg nadużyć i uzurpacji, zmierzających stale w tym samym kierunku, zdradza zamiar wprowadzenia władzy absolutnej i despotycznej, to słusznym i ludzkim prawem, i obowiązkiem jest odrzucenie takiego rządu oraz stworzenie nowej straży dla własnego przyszłego bezpieczeństwa. Deklaracja Niepodległości Stanów Zjednoczonych Być może kiedyś będę zmuszony pragnąć klęski mego państwa, a to w przypadku, gdy przestanie całkowicie zasługiwać na dalsze trwanie, gdy nie może już być żadną miarą uznane za państwo sprawiedliwości i prawa - krótko mówiąc, gdy zaprzeczy swej naturze państwa. Ale taka decyzja jest decyzją przerażającą; nosi ona nazwę "obowiązku zdrady." Paul Ricoeur "Państwo i przemoc" kontakt: okolice@o2.pl   Discover the playlist Asa with Asa NAJWIĘKSZY TEATR ŚWIATA Siedzę na twardym krześle W największym świata teatrze Patrzę i oczom nie wierzę Nie wierzę, ale patrzę Przede mną mroczna scena Nade mną wielka kurtyna A przedstawienie zaraz się zacznie Codziennie się zaczyna Tragiczni komedianci Od tylu lat ci sami Niepowtarzalne stworzą kreacje Zamieniając się znowu rolami Ten, który dziś gra króla Do wczoraj nosił halabardę A jutro będzie tylko błaznem Prawa tej sceny są twarde Premiera za premierą Pomysłów nie zabraknie Publiczność zna ich wszystkie sztuczki A jednak cudów łaknie Po każdej plajcie antrakt A po nim znów premiera I jeszcze większa plajta A teatr nie umiera Siedzę na twardym krześle w największym świata teatrze Patrzę i oczom nie wierzę Nie wierzę, ale patrzę A obok mnie w milczącym tłumie w cieniu tej wielkiej sceny Artyści cisi i prawdziwi Artyści niespełnieni Nie zagram w tym teatrze Nie przyjmę żadnej roli. A serce, a co z sercem A niech tam sobie boli I każdy nowy sezon Niech będzie jak pokuta Stąd przecież wyjść nie można Więc siedzę jak przykuta Do tego właśnie miejsca W największym świata teatrze. Patrzę i oczom nie wierzę Nie wierzę, ale patrzę Pode mną smutna ziemia Nade mną nieba kurtyna Więc czekam aż Reżyser Niebieski Ogłosi wielki finał. Nie wierzę, ale patrzę

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (3)

Inne tematy w dziale Polityka