Księdza Jerzego zamordowano jesienią 1984 r. Byłem wtedy w wojsku i na podstawie własnych doświadczeń mogę założyć, że była to akcja przygotowywana znacznie wcześniej na szeroką skalę. Wiele wskazuje, że za mordem na księdzu Jerzym stoją sowieckie służby wojskowe ze swoją ekspozyturą w Polsce. Trzeba pamiętać, że zarówno Jaruzelski, jak i i jego wspólnik Kiszczak przyszli do służb cywilnych i do administracji aparatu państwowego PRL z sowieckich służb wojskowych. Mnie przed październikiem 84 r. kontrwywiad wojskowy próbował zastraszyć oskarżeniem o kradzież amunicji (podstawili szweja, który oskarżył mnie o to, składając donos), a skończyło się na przeniesieniu do innej jednostki dokładnie w momencie, gdy porwano księdza Popiełuszkę i gdy nie został jeszcze odnaleziony.
Jaka jest moja hipoteza?
Otóż zakładam, że przed zmianą pierwszego sekretarza komunistycznej partii Związku Sowieckiego na Gorbaczowa (1985) musiał mieć miejsce długi, zakulisowy proces zmierzający do ogłoszenia głasnosti i pieriestrojki, którego finalnym celem miało być połączenie dwóch stref okupacyjnych na terenie Niemiec, zbudowanie eurokomunistycznego związku pod nadzorem państwa niemieckiego i środowisk eurokomunistycznych [patrz grupa Spinelli jako jawna ich ekspozytura], a następnie powiązanie go z Rosją. Mord na Popiełuszce mógł być próbą zahamowania tych procesów. Prowokacja ta w intencji jej inspiratorów miała doprowadzić do wzrostu napięcia na linii Kościół-komunistyczna władza i w efekcie do przerwania rozmów, które finalnie skończyły się Okrągłym Stołem. Od pewnego człowieka z Zachodu (konkretnie z Brukseli) , który robił interesy z komunistami, słyszałem, że już w połowie lat osiemdziesiątych funkcjonariusze KC PZPR informowali go, iż niebawem dojdzie do transformacji ustrojowej.
Mogło być jednak i tak, że ci sami, którzy byli autorami planu porwania i zamordowania księdza Popiełuszki, stanowili również stronę prowadzącą rozmowy zmierzające do transformacji; mogli działać według zasady: dogadajcie się z nami na NASZYCH warunkach, w przeciwnym razie do władzy dojdą ci, którzy nie będą się z wami patyczkować i postąpią z wami tak jak z Popiełuszką; taka gra w dobrego i złego esbeka, żeby zastraszyć ofiarę i wymusić na niej podyktowane przez siebie warunki.
Komentarze