Krzysztof Kłopotowski Krzysztof Kłopotowski
111
BLOG

Ostrzeżenie Rokity

Krzysztof Kłopotowski Krzysztof Kłopotowski Polityka Obserwuj notkę 74

  Idzie dekoniunktura geopolityczna na skalę niemożliwą do przewidzenia dziesięć lat temu - powiedział Jan Rokita w rozmowie z Igorem Janke w Rzepie.

Igor Janke: - "Unia i NATO są w głębokim bezwładzie i kryzysie. Stają się zupełnie innymi organizacjami niż te, do których przystępowaliśmy.

Jan Rokita: - W ogóle nie wiadomo, czym będą za parę lat i czy przetrwają w kategoriach naszego życia. Polska szkoła wchodzi w okres degradacji, a uniwersytety nie pełnią misji cywilizacyjnej, gdyż tak bardzo zapadły się już w drugorzędność. Eksperci mówią, że od 2013 roku zacznie się trwały okres deficytu energetycznego. Dobrze, że Tusk podjął kwestię elektrowni atomowych, ale powstaną one za 15 – 20 lat, a po drodze jest 15 lat próżni. Jesteśmy bezradni wobec procesu społecznego starzenia się, a ustrój konstytucyjny – wbrew temu, o czym zapewniają nas tendencyjni prawnicy – wykazuje coraz częściej swoją niemoc. Można ciągnąć tę listę. Rzecz w tym, żeby wiedzieć, że dla Polski będzie raczej coraz bardziej pod górkę, całkiem inaczej niż w pięknych latach 90." - ostrzega Rokita

   Sytuacja kraju wydaje się tak poważna, że polska elita władzy powininna wypracować ponadpartyjną strategię na następne 20 lat. Ale z tejże rozmowy wynika, że to bardzo trudne albo niemożliwe. Rokita wraca do projektu POPiS który możemy wspominać jak starą, dobrą bajkę. Gdzie bylibyśmy dziś, gdyby Jarosław Kaczyński oddał funkcję premiera PO mając już w odwodzie brata prezydenta? Gdzie byłaby Platoforma, gdyby wzięła wtedy udział w reformie państwa zamiast staczać się na pozycje oportunistyczne? Jak wyglądałaby debata publiczna, gdyby obie partie wyrosłe z Solidarności potrafiły kierować się ideą solidarności?

   70 lat od wybuchu II wojny światowej, tej największej katastrofy w polskich dziejach, znowu widzimy zbliżenie Niemiec i Rosji. Wtedy mieliśmy sojusz wojskowy z Francją, który okazał się fikcją. Dzisiaj mamy NATO,  czy też okaże się fikcją? Wtedy w ostatniej chwili przyjęliśmy gwarancje angielskie, chyba na własną zgubę, bo sprowokowały III Rzeszę do ataku na wschód zamiast na zachód. Do  dziś mieliśmy specjalne stosunki z USA, które się właśnie rozsypały pozostawiając drażniąca dla Rosji sprawę tarczy antyrakietowej - trochę jak tamte gwarancje angielskie.

  Dziś w kolejną rocznicę porozumień sierpniowych, które doprowadziły do Solidarności - nic nie zostało z solidarności narodu w obliczu zagrożenia naszych interesów. Czy można jeszcze czekać, aż pojawi się w obu głównych partiach pokolenie przywódców zdolnych do współpracy  - czy może istnieje jakiś sposób, aby skłonić do tego obecne pokolenie?

www.rp.pl/artykul/355528.html

 

  

 

W TVP Kultura występuję w talk show o ideach "Tanie Dranie: Kłopotowski/Moroz komentują świat. Poniedziałki ok. 22.00

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (74)

Inne tematy w dziale Polityka