zef Biura Bezpieczeństwa Narodowego Sławomir Cenckiewicz podczas demontażu Okrągłego Stołu w Pałacu Prezydenckim w Warszawie, 18 bm. Stół ma trafić do Muzeum Historii Polski. (jm) PAP/Albert Zawada
zef Biura Bezpieczeństwa Narodowego Sławomir Cenckiewicz podczas demontażu Okrągłego Stołu w Pałacu Prezydenckim w Warszawie, 18 bm. Stół ma trafić do Muzeum Historii Polski. (jm) PAP/Albert Zawada

Delegacja BBN zakończyła się skandalem. „Woda sodowa im uderzyła do głowy”

Redakcja Redakcja Polityka zagraniczna Obserwuj temat Obserwuj notkę 82
Według ustaleń Onetu wizyta delegacji Biura Bezpieczeństwa Narodowego w USA, planowana jako pokaz skuteczności dyplomacji prezydenta Karola Nawrockiego, skończyła się napięciem z amerykańskimi partnerami. Kluczowy miał być incydent w Pentagonie z udziałem polskiego attaché obrony.

Delegacja BBN i nieoczekiwane wyproszenie attaché

Onet ustalił, że podczas wizyty na początku grudnia delegacja BBN pod przewodnictwem gen. Andrzeja Kowalskiego odmówiła udziału w rozmowach w Pentagonie polskiemu attaché obrony w Waszyngtonie, gen. Krzysztofowi Nolbertowi. Ten miał wcześniej przygotować spotkania m.in. z przedstawicielami Rady Bezpieczeństwa Narodowego USA i Departamentu Obrony.

Według rozmówców Onetu oficer został poinformowany o odsunięciu tuż przed wejściem na rozmowy, po prostu zatrzaśnięto mu drzwi przed nosem, co — zdaniem źródeł — wzbudziło konsternację Amerykanów i pytania o wiarygodność polskich struktur wojskowych.


Reakcje w Polsce i pierwsze konsekwencje

Źródła Onetu twierdzą, że po powrocie do kraju generałowie delegacji usłyszeli w Pałacu Prezydenckim krytyczne uwagi dotyczące incydentu.

– Obaj panowie dostali za to w Pałacu "po łapach". Oficjalnie trwa gra pozorów, ale wewnątrz Pałacu Prezydenckiego wszyscy wiedzą, że to było absolutne nieporozumienie – ujawnił portalowi wysoki rangą oficer ze struktur międzynarodowych.

Oficjalnie jednak BBN tłumaczy, że skład delegacji był „wyłączną decyzją Biura”. Informatorzy wskazują gen. Kowalskiego jako głównego inicjatora odsunięcia attaché.


Jednak to nie jedyny problem związany z gen. Adamem Rzeczkowskim – uczestnikiem delegacji. Źródła twierdzą, że próbował angażować oficerów w prace nad dokumentem dotyczącym strategii bezpieczeństwa z pominięciem formalnych procedur.

— Cenckiewicz i jego ludzie jęczą, że rząd nie przekazuje im informacji, a sami omijają ministra obrony i piszą bezpośrednio do jednostek i instytucji wojskowych. Czego przykładem jest pismo do rektora ASzWoj — mówi Onetowi wysoki rangą wojskowy.

Byli współpracownicy opisują jego styl jako autorytarny, co ma utrudniać relacje BBN z MON i Sztabem Generalnym. Informatorzy mówią wręcz o konfliktach i „wojnie na górze”, które blokują prace nad nową strategią bezpieczeństwa narodowego.


Martwy punkt w relacjach instytucji

Według Onetu skutkiem trwających sporów jest paraliż współpracy między kluczowymi instytucjami odpowiedzialnymi za bezpieczeństwo państwa. Rozmówcy opisują sytuację jako brak przestrzeni do kompromisu i chaos decyzyjny, który może utrudnić tworzenie strategicznych dokumentów.

na zdjęciu: szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego Sławomir Cenckiewicz podczas demontażu Okrągłego Stołu w Pałacu Prezydenckim w Warszawie, 18 bm. Stół ma trafić do Muzeum Historii Polski. (jm) PAP/Albert Zawada

Red.

Udostępnij Udostępnij Lubię to! Skomentuj82 Obserwuj notkę

Komentarze

Pokaż komentarze (82)

Inne tematy w dziale Polityka