KOBIETA KULA KOBIETA KULA
604
BLOG

Ukryte Pragnienia czyli Rozalka SzajseSzajse i Niemiecki Filozof

KOBIETA KULA KOBIETA KULA Rozmaitości Obserwuj notkę 38

 

Taki filozof, to ma fajne zajęcie. Myślami swymi, po zakamarkach duszy człowieczej on sobie błądzi, zapewne w hamaku na świeżym powietrzu się bujając. Odpowiednio już zaś wybujany, do ksiąg mądrych pisania się zabiera, psychoanalizę uskuteczniając. Czytelnik zaś po owych ksiąg przestudiowaniu, też w obłokach wyobraźni bujać zaczyna, w rytm zagadnienia zwanego popularnie Co Autor Miał Na Myśli. Jak to jednak już wielokrotnie zostało potwierdzone, zbytnie w obłokach bujanie, w sposób przykry i brutalny się kończy i nie ma co do tego zbytniej filozofii dorabiać.

Tak to, gdy nad spalonymi kotletami Kula przekleństwa mamrotała, zjawiła się z sąsiedzką troską pani Rozalka, zwabiona zapachem konsekwencji bujania w obłokach, nazwijmy to tak. Jako kobieta twardo po tym padole stąpająca, postanowiła Kulę poratować w tej jakże dla każdej Pani Domu kompromitującej sytuacji. Miała zaś pani Rozalka w swej kuchni zamrażarkę takich rozmiarów, że zmieściłyby się tam przynajmniej ze dwa nieboszczyki. Tymczasem, zamiast nieboszczyków, w owej tak zwanej Mrożącej Trumnie, różnego rodzaju zapasy jedzenia się znajdowały, na tak zwaną Czarną Godzinę. W ten oto sposób, do skorzystania z owych zapasów zachęcona, wylądowała Kula w kuchni pani Rozalki, gdzie zapadła decyzja o kolektywnym gotowaniu, z konwersacją połączonym. Tematów pani Rozalce bowiem nigdy nie brakowało, tak więc, zaraz na wstępie, swe filozoficzne przemyślenia zaczęła i na tak zwany pierwszy ogień swych klientów biorąc, odezwała się w te słowa:

"No, SzajseSzajse, jak się u takiego niemieckiego arystokraty czy innego prokuratora, SzajseSzajse, sprzątanie ma zacząć, to musowo do szaf trzeba zajrzeć!"

Zdziwiłam ja się wielce, po co do szafy zaglądać, w celu wypastowania parkietu i z kurzu przetarcia bibelotów różnego rodzaju, ale pani Rozalka zaraz mnie zrugała za tak Podstawowych Prawd nieznajomość i nauczanie swe zaczęła. Otóż, gdy nas jacyś państwo do sprzątania zatrudnić zechcieli, w swym domu zostawiając, okazja się nadarza na tak zwana psychoanalizę. Nigdy bowiem nie wiadomo, u jakich to ewentualnych psychopatów pracować nam wypada i co taki w szafie przechowuje. Trzeba zatem dokładnie sprawdzić czy na półkach odzienie równo jest ułożone, czy też tak zwany groch z kapustą. Jaki porządek w szafie, taki też porządek w życiu jest każdego człowieka, a pani Rozalka to na ludziach się zna, jak mało kto. Jeden taki profesor, to zawiniętą w skarpetki damską bieliznę przechowywał, a pod poduszką blond perukę. Nie było więc wyjścia i choć zarobek się niezły u niego kalkulował, pani Rozalka zrezygnowała. Strach po prostu u takiego, niepewnego swych tak zwanych orientacji. Skoro bowiem taki kształcony po uniwersytetach człowiek, orientacji swych nie jest pewien i na jakowąś zmianę płci zdecydować się nie potrafi, to w takim towarzystwie, SzajseSzajse, niczego pewnym być nie można.

Kiwałam tylko głową na taką filozofię, na inną reakcję bowiem szans żadnych nie posiadając, struganiem kartofli się zajęłam. Pani Rozalka zaś nad szafami osób płci żeńskiej rozwodzić się zaczęła. Taka jedna biuralistka, na ten przykład, to za grosz gustu nie miała. Figurę to może jeszcze odpowiednią, ale jak się pani Rozalka w te jej Ancugi ubrała, to tak wyglądała upiornie, jakby z trumny wyszła i na spacer po cmentarzu przejść się zamierzała. U takiej osoby bez żadnego gustu do ubioru, to nie ma co czasu na sprzątanie tracić, SzajseSzajse. Taką ma już pani Rozalka filozofię życiową, a życie zna jak mało kto, że trzeba sobie klientelę wykalkulować. Najlepiej w tej kwestii są dla pani Rozalki kobiety na bogatych mężów utrzymaniu będące. Mają one wiele czasu na zakupów uskutecznianie i obładowane markowymi ciuchami z najnowszych, tak zwanych kolekcji, czasu na sprzątanie swych rezydencji nie marnują, ryzykując złamanie paznokcia, albo i co jeszcze gorszego. Ważne przy tym jest niezmiernie, aby taka klientka figurę wypisz - wymaluj, jak pani Rozalka miała, a dodatkowo była przy tym podatna na tak zwaną Sugestię. Sugestię ową stosuje pani Rozalka, zachwytami swymi nad nową garderobą i z troską w głosie pyta, co z zeszłorocznymi kolekcjami zrobić, które to kolekcje, jak wiadomo niemodne i na SzanownąFrau z tej racji się nie nadające. W tym miejscu, SzajseSzajse, mamy do czynienia z reakcjami różnego rodzaju. Na ten przykład dobrze usytuowana SzanownaFrau skąpiradłem jest, a w tym wypadku jak wiadomo, żadne Sugestie skutków nie przynoszą. Trzeba się zatem do Uczuć Wyższych odwołać i wizję swego kraju Ojczystego w czarnych barwach odmalować, opowiadając o niedostatku wszelakim obywateli naszej Ojczyzny. Wyższe Uczucia wobec tej propagandy rozbudzone, skutkują natychmiastowym rozdawnictwem nie tylko garderoby, ale innych dóbr wszelkiego rodzaju, zalegających szafy, strychy i piwnice SzanownejFrau. Ma ona bowiem szansę Dobry Uczynek, nie tylko względem Obywateli Kraju Nędzy spełnić, ale także samo samoocenę swoją podnieść. Pani Rozalka zaś, jak wielbłąd obładowana wraca w domowe pielesze, aby w swych sześciu szafach otrzymane dobra poupychać, ponieważ jak wiadomo, Wszystko Się Może Przydać. Tu pani Rozalka uśmiech mi posyłając, odzywa się w te słowa:

"Nie ma co tam, SzajseSzajse, droga Kulo, nad takimi szajs książkami siedzieć i kotletów przypalać. Taki to filozof, SzajseSzajse, tyle papieru namarnował! Całą książkę napisał, na temat czy lepiej mieć, czy lepiej być! Ja tam, SzajseSzajse, zastanawiać się nie potrzebuję nad takimi głupotami, jak już być u dobrze zaopatrzonej Frau, to upragnioną kieckę mieć można, bez żadnego tam filozofowania. ".

 

 

Biała jak śnieg, rumiana jak krew i o włosach czarnych jak heban, Upiorno Frelka z Hajduk Wielkich. Otoczona Aurą turkusową, z dodatkiem kolorów indygo, soczystej zieleni i słońca w letnie południe. Posiadam doskonałe połączenie z Wyższym Wymiarem, a informacje stamtąd otrzymywane pomagają mi kreować życie szczęśliwości pełne. Mistrzowska Jedenastka Numerologiczna, urodzona w znaku błyskotliwych Bliźniąt, obdarzona ponadprzeciętną umysłowością i ostrym jak brzytwa językiem, nieprzewidywalna i zmienna. Zakochana najpierw zdrowo we własnej swej osobie, choć miłość do Bliźniego jest we mnie bardzo wielka. Lubię bowiem, oczami chabrowemi hipnozę uskuteczniać, a trzecim okiem zaglądać wtenczas w duszę delikwenta i radością ową duszę napełniać, gdy w niej radości jest deficyt. Jednakowoż, gdy sytuacja tego wymaga, bez żadnego wahania potrafię się także samo zmienić w zołzowatą jędzę, albowiem stawiam jasne granice w tak zwanych stosunkach międzyczłowieczych, gdy się rzecz rozchodząc o energetyczny wampiryzm. Na koniec, pragnę jeszcze dodać, że choć jestem mądra i piękna, to skromność jest moją główną zaletą. ;-) "Dlaczego mężczyźni nie przepadają za inteligentnymi i atrakcyjnymi kobietami? - Ponieważ zjawiska paranormalne wywołują niepokój..."  ;-))) https://ujarani.com/39447 https://youtu.be/KWZGAExj-es kobietakula@gmail.com

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (38)

Inne tematy w dziale Rozmaitości