Kobieta z natury swej słabą jest istotą, manipulacjom wszelakim, przez paskudnych facetów ulegając, co upadkami wszelkiego rodzaju skutkować musi. Na ten przykład, słabość kobiecą w temacie tak zwanych Fatałaszków, takowi kreatywni faceci sprytnie wykorzystali, Objawione Prawdy głosząc w temacie, że najfajniejsze ciuchy z tak zwanych Nowych Kolekcji, najlepiej się na wieszakach prezentują i w ten deseń kobieta, aby w takowym fatałaszku dobrze się prezentować, sama wieszak przypominać powinna. Tak zatem, jak w Kobaltowych Okienkach można to naocznie stwierdzić, co i rusz jakowaś panna w Kolekcję poubierana, z drewnianą wręcz powagą i jakby kij od miotły połknąwszy, jak na szczudłach jakowychś się porusza, po wybiegach ganiając, a łbem jak koń przy tym potrząsa.
Nie tylko zaś w temacie Fatałaszków, ale także samo i tak zwanego Obuwia, dały się kobiety przez perfidnych facetów omotać, w ruinę finansową, względem tak wydawanych na owo obuwie płatniczych środków, a także samo, przy pomocy owych finansowych środków i własnej swej głupoty, wszelkiej maści lekarzy finansowo zasilając. Tak się bowiem niekorzystnie złożyło, że kobiety na obcasach chodzące, przez jakowegoś wrednego faceta w temacie tak zwanej Babskiej Atrakcyjności, pod niebiosa chwalone były i w pułapkę własnej próżności złapane, niepewnie na nogach stojąc, w każdej chwili na upadek są narażone.
Jak raz, taka Kula do słabych kobiet nie należy, bo jak wiadomo, lepsze krągłości, niż wytapetowane kości, a zimą zaś, jak jest to z przyrody zachowań wiadomym, ochronna warstwa tłuszczu, niskie temperatury przetrwać pomaga. Także samo, względem kolejek u lekarzy i owym lekarzom pod palmami urlopów finansowania, palma mnie nie odbija, abym w środek zimy pod jakowąś skąpą Kolekcją, swoje wdzięki prezentować, czy na jakowychś obcasach, jak bocian się poruszając po oblodzonych chodnikach, szanse na nadgodziny służbom ratowniczym dawać jakieś miała.
Tak to, ostatniej zimy, gdy mnie do miasta Kraków udać się wypadło, aby sie Wawelskiemu przyjrzeć Smokowi, a miast tego, w Piwnicy ja wśród Baranów wylądowałam, w buciory porządne i spodnie dżinsowe ja ubrana byłam, co jednakowoż mnie tak czy owak na zaloty Małoletniego naraziło, a w ten deseń i Brus Łilis, co ja jemu w przeprosin ramach, za zachowania nieobyczajne, piwo postawiłam, z błyskiem w oku na mnie patrząc, Prawdy Objawione w temacie Atrakcyjności Kości Na Obcasach obalił, moją Osobistą Prawdę w temacie Przewagi Intelektualnych Atraktywności nad Kości Atraktywnością potwierdzając.
Jak zaś wiadomo z literatury, człowieczej duszy porozumienie cuda czyni wszelakie, tak bowiem my sobie z owym Brusem Łilisem po dojczlandzku konwersując, cud odkryliśmy tego rodzaju, że wszystkie Barany z Piwnicy już poznikały i lokal nam zmienić by wypadło, w celu dalszej miłej konwersacji prowadzenia. I choć z literatury i Kobaltowych Okienek wszelkiego rodzaju jest to nie od dziś wiadomym, że takowe zachowanie niebezpiecznym być dla kobiety może, udała się taka Kula z Brusem Łilisem w boczne uliczki krakowskie, przytulnego miejsca na dalszą konwersację i trunku spożywanie szukając. Anioł Stróż jednakowoż, dwa kroki za mną się trzymał, tak w ten deseń ja spokojna byłam i jak raz, niebawem w bocznej uliczce, pospołu miły lokal znaleźć nam się udało.
Tak to, jak to się mówi, miły wieczór mnie się zapowiadał, Anioł Stróż zaś, w skruszeniu swym jednakże, a może inne były przyczyny, każde życzenie w lot odgadywał i spełniać był w gotowości. Tak zatem, wieczór bym miły spędzić mogła, ale jak wiadomo, nic nie jest takim jak się wydaje. W tym temacie bowiem, Brus Łilis mnie z uśmiechem wyznał, że miło by było do łóżka pójść.
No, patrzcie ludzie, pomyślałam ja sobie, ledwie się przyjemnie wieczór zaczyna, a takowy facet o twardziela powierzchowności, już mnie tu wymiękać zaczyna i do łóżka się chce położyć! W ten deseń, ja mu na to odrzekłam, że jak ma ochotę, do lóżka iść może, bo ja bardzo ugodowa i tolerancyjna jestem, a także samo odezwałam w te słowa:
"Giej Im Friden Und Der Engel Zaj Mit Dir!"
Tak to, w pokojowy sposób dojczlandzkie towarzystwo pożegnawszy, trunek swój z ochotą spożywając, o tak zwanych dyrdymałkach ja rozmyślać zaczęłam, gdy się natenczas okazało, ze sama jak palec ja zostałam, względem, że Anioła Stróża nigdzie dojrzeć nie mogłam i tak mnie to z równowagi wyprowadzić raczyło, że z owego lokalu ja jak demon wypadłam, o jakoweś niecne uczynki Anioła swego podejrzewając, zaniedbaniem mojej osoby skutkujące. Jak jednak wiadomo, Anielskiej Opieki pozbawienie skutki może mieć druzgocące. Tak się bowiem niekorzystnie złożyło, że natenczas siąpiący deszczyk, na malowniczym krakowskim bruku pięknym blaskiem się w księżyca poświacie srebrzyć zaczął, co może i romantycznym się wydaje poetycko, za to prozaiczne konsekwencje mieć może. Tak ja bowiem, z brukiem krakowskim w reakcje weszłam, a na skutek ziemskiego przyciągania i praw grawitacji ograniczonych w stopniu średnim, Upadek Spektakularny takiej Kuli to spowodowało.
Tak leżąc zaś sobie na bruku krakowskim, w oszołomieniu swoim nie zauważyłam wcale, ze pod obserwacją podczas owego upadku ja byłam, a zaraz i po nim Obserwacja owa, co jak Wielki Miś Pluszak wyglądała, z determinacją mnie z upadku mego podnieść zapragnęła, stanem mego zdrowia zaniepokojona wielce. Tak ja owemu Miśkowi wyznałam, że głowa mnie rozbolała, co z brukiem krakowskim miała do czynienia i jak raz jeszcze Anioł Stróż mnie opuścił. Miś Pluszak zaś, troskę okazując, po taksówkę mnie obiecał zadzwonić, abym po tych przeżyciach niezwykłych do domu zajechać mogła i do równowagi wszechświata swój stan zdrowia doprowadzić.
Co obiecał, tak i uczynił, jednakowoż czas mijał, taksówki krakowskie w tak zwane kulki sobie leciały, po taką Kulę nie przybywając, a ja marznąć zaczęłam i nie wiedzieć czemu, w swym oszołomieniu do owego Miśka, odezwałam się w te słowa:
"Weź mnie Misiek przytul, bo mnie jest zimno jak szlag, kurde blat. "
Ten zaś, na te słowa się mnie zapytał, czy mnie dalej głowa boli, a ja jemu, że jak i owszem, a nawet, że aż mnie trzęsie. Tak on pod nosem cosik mrucząc, w ramionach mnie swych wielkich zamknąwszy i tak pod krakowskim niebem my sobie staliśmy, kolektywnie mrucząc, Kula w ten deseń o bólu głowy, a Misiek, jak mantrę jakowąś, bez ustanku powtarzając:
"Oooo, jakby mnie teraz Moja zobaczyła, to ja już nie żyję. . . "
Tak zaś, w nockę świtem rozdartą, taksówka się przykulać raczyła, po brukach krakowskich jak kulawy koń się telepiąc i do hotelu mnie zawiozła, gdzie mnie natenczas jeszcze więcej głowa rozbolała. Tak się bowiem niekorzystnie złożyło, że w wyczerpaniu swoim, drzwi otworzywszy, Anioła Stróża, z zadowoloną miną pochrapującego w swym łóżku ja zobaczyłam. Jak raz, za włosy ja go na nogi postawiłam, a on mnie na to, że sama jemu kazałam Brusa Łilisa odprowadzać, słowa moje własne mnie wypominając.
Tak to, Prawdę mnie przyszło tu pewną zrozumieć, że każden swojego Anioła pilnować powinien i o Opiekę wpierw dla siebie prosić, miast nad Bliźnim swym się zbytnio litować, bo brak Anioła, na właściwym jemu posterunku, upadki i komplikacje spowodować może. Nie każden wszak w takowej smutnej sytuacji, gdy się poturbować raczy, Miśka o ogrzanie poprosić się odważy. . .
Biała jak śnieg, rumiana jak krew i o włosach czarnych jak heban, Upiorno Frelka z Hajduk Wielkich. Otoczona Aurą turkusową, z dodatkiem kolorów indygo, soczystej zieleni i słońca w letnie południe.
Posiadam doskonałe połączenie z Wyższym Wymiarem, a informacje stamtąd otrzymywane pomagają mi kreować życie szczęśliwości pełne.
Mistrzowska Jedenastka Numerologiczna, urodzona w znaku błyskotliwych Bliźniąt, obdarzona ponadprzeciętną umysłowością i ostrym jak brzytwa językiem, nieprzewidywalna i zmienna. Zakochana najpierw zdrowo we własnej swej osobie, choć miłość do Bliźniego jest we mnie bardzo wielka. Lubię bowiem, oczami chabrowemi hipnozę uskuteczniać, a trzecim okiem zaglądać wtenczas w duszę delikwenta i radością ową duszę napełniać, gdy w niej radości jest deficyt. Jednakowoż, gdy sytuacja tego wymaga, bez żadnego wahania potrafię się także samo zmienić w zołzowatą jędzę, albowiem stawiam jasne granice w tak zwanych stosunkach międzyczłowieczych, gdy się rzecz rozchodząc o energetyczny wampiryzm.
Na koniec, pragnę jeszcze dodać, że choć jestem mądra i piękna, to skromność jest moją główną zaletą. ;-)
"Dlaczego mężczyźni nie przepadają za inteligentnymi i atrakcyjnymi kobietami?
- Ponieważ zjawiska paranormalne wywołują niepokój..." ;-)))
https://ujarani.com/39447
https://youtu.be/KWZGAExj-es
kobietakula@gmail.com
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Rozmaitości