Marek Kobylarski Marek Kobylarski
25
BLOG

Z tarczą czy na tarczy?

Marek Kobylarski Marek Kobylarski Polityka Obserwuj notkę 0

Nawet sam Geobbels nie wymyśliłby tak sprytnej retoryki, jak ta której używają przeciwnicy tarczy antyrakietowej w Rosji. Otóż ich zdaniem tarcza jest wymierzona przeciwko nim.

A niby dlaczego, pytam? Gdzie tu można odnaleźć elementarne zasady logiki?

Jak tarcza antyrakietowa może być wymierzona przeciwko komukolwiek?

 

Już sama nazwa wskazuje, że jest to tarcza skierowana przeciw rakietom. Zatem obronna. Kim trzeba więc być, by stanowczo upierać się, że tarcza jest skierowana we mnie? To tak jakby rycerz w średniowieczu ogłosił, że jego przeciwnik może mu zagrozić swoją tarczą.

Jak widać spece od radzieckiej propagandy nie potrafią odróżnić tarczy od miecza.

 Moim zdaniem tarcza ma typowo pokojowy charakter, jest anty-rakietowa, więc anty-wojenna. Zatem nie mogę też pojąć działań przeciwko tarczy prowadzonej w formule inicjatywy stop-wojnie. Jest rzeczą oczywistą, że to właśnie wyścig nuklearnych zbrojeń paradoksalnie przesądził o długoletnim pokoju na świecie.  Od 62 lat nie mamy na świecie większej wojny właśnie dlatego, że mocarstwa dysponują bombami atomowymi. Te dają gwarancje stabilności, gdyż państwa posiadające je mają argument. Wiedzą, że jego użycie spowoduje koniec świata. Zatem wolą negocjować niż walczyć. To dowód na to, że im siła armii jest większa tym pokój pewniejszy. 

Przekładając to na Polskie warunki, nam też powinno bardzo zależeć na silnej i licznej armii. Nie armii agresywnej i prowadzącej do konfrontacji, lecz armii, która strzeże granic  suwerennej Rzeczypospolitej. Im jesteśmy silniejsi, tym trudniej nas zaatakować, więc zagrożenie wojną jest mnie realne.

 Armia jest wyznacznikiem siły i prestiżu państwa na arenie międzynarodowej, jest naszą dumą i gwarantem bezpieczeństwa. Nie rozumiem przeciwników zwiększania wydatków na armię, którzy jednocześnie są przeciwko wojnie. Idąc śladami ich logiki powinniśmy się rozbroić. Tylko co się stanie, gdy znajdzie się  wariat, który będzie miał bomby i wykorzysta je przeciw bezbronnym „pacyfistom”. 

Jedynym sposobem na pokój jest tworzenie w państwach mocnej armii, która ma wartości. Armii, która strzeże pokoju, która jest gwarantem stabilności i demokracji.

Ważne żeby samemu być silnym i mieć sojusze z silnymi..

 Dlatego cieszy fakt, że Polska podpisując umowę z USA stała się liderem w Europie Środkowej i gwarantem stabilności tego regionu. Zważając na historyczne zaszłości Stany Zjednoczone są jedynym mocarstwem, z którym nigdy nie prowadziliśmy wojny i które nigdy nie zagrażało naszym granicom.  

Zastanówmy się jednak co będzie jak wybory w Ameryce wygra demokrata. Może to przynieść światu poważne konsekwencje. Czy polityka republikanów zakładająca interwencje USA na całym świecie, stanie na straży światowej stabilności może wtedy ulec zmianie? Stany rozpoczęły trudne wojny w Iraku i Afganistanie. W razie wycofania ich udziału w tych wojnach powstanie poważna luka katastrofalna w skutkach. Tak właśnie może się stać i nie przekonuje mnie a wręcz zraża widok demokratycznego kandydata na prezydenta USA w Berlinie. Przeraża myśl, że ten tłum wiwatujący na jego cześć to potomkowie hitlerowców i drażni fakt, że w swej wędrówce owa „czarna gwiazda” ominęła Polskę. Jeżeli wygra wybory i poprowadzi politykę w myśl pacyfistycznych czyt. biernych Francji i Niemiec biada całemu światu.

Miejmy nadzieję, że tak się jednak nie stanie. Podpisanie umowy o tarczy jest więc o tyle ryzykowne, że tarcza może nie powstać, gdy nowym prezydentem USA zostanie demokrata. Polska może zostać wówczas na lodzie i zabiegi o sojusz okażą się klęską. Wypada więc modlić się, by Amerykanie zrozumieli odpowiedzialność, jaka spoczywa na ich państwie i opowiedzieli się za polityką, która zapewni stabilizację na całym świecie.Mimo wszelkich zastrzeżeń odnośnie politycznego egoizmu USA, są one dzisiaj jedynym mocarstwem na kuli ziemskiej i nie mają żadnej pozytywnej konkurencji. 

Marek Kobylarski – członek Partii Polskiej

www.ewopp.pl

wyborcza w Polsce i Wielkiej Brytanii"; jeden z inicjatorów Akcji Niezależnego Zrzeszenia Studentów "jednomandatowe.pl - poseł odpowiedzialny przed wyborcami", jeden z liderów "Pomarańczowej Alternatywy w stopniu kaprala,sekretarz Partii Polskiej partiapolska.eu(mail: mkobylarski@wp.pl)

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka