Marek Kobylarski Marek Kobylarski
350
BLOG

Nowy Wspaniały Świat

Marek Kobylarski Marek Kobylarski Polityka Obserwuj notkę 0

Znajdujemy się w wielkiej fabryce. Z procesem produkcji zapoznaje grupę młodych ludzi jej Dyrektor. Opowiada im z przejęciem jakie etapy przechodzi produkt zanim osiągnie stan używalności. Młodzież słucha z zaciekawieniem. Efektem końcowym tego procesu jest wyprodukowanie… człowieka. Embriony są sztucznie zapładniane a potem poddawane takim procesom, by po urodzeniu można było, gotowych ludzi, przyporządkować do określonej kasty, od alfa do epsilon. Embriony przyszłych reprezentantów najniższej kasty traktowane są alkoholem, odcina się im tlen, tak by rezultatem produkcji była idealna maszyna do wykonywania pracy, do której została przeznaczona, prostej, schematycznej i nie wymagającej myślenia. Każdy jest odpowiednio przyporządkowany swej roli a przez to szczęśliwy. Produkcja reprezentantów poszczególnych kast jest ściśle kalkulowana. Każdego jest tyle ile potrzeba społeczeństwu. Każdy jest predestynowany do takiej pracy, jaka odpowiada jego stopniowi rozwoju. Embriony alfa stanowią elitę. Oni nadzorują pozostałych, są inteligentne, zdolne pojąć, to, o czym nie mają pojęcia klasy niższe. Struktura społeczna dzielona jest na możliwości percepcji ludzkiego umysłu, by kasty nie mogły ze sobą walczyć i się zamieniać drogami wywrotowymi utworzono drabinę, w której niczym w „Granicy” Nałkowskiej „to co dla jednych jest sufitem dla innych jest podłogą”. Nie ma możliwości przeniesienia się do wyższej czy niższej kasty. Wszystko po to, by w Republice Świata zachować podstawowe trzy cechy: wspólność, identyczność i stabilność.

 

Żyworództwo to termin zapomniany i objęty tabu. By osiągnąć i utrzymać wspólność, identyczność i stabilność wykluczono wszelkie formy indywidualnego rozwoju. Kobiety utraciły swoją zdolność do żyworództwa. Taka forma rodzenia jest oznaką zacofania i barbarzyństwa, ze wszech miar potępiona i zabroniona. Niestosowne jest używanie słowa matka. Jest anachronizmem kojarzącym się z ciemnymi czasami, jest zgorszeniem dla jaśnie oświeconego społeczeństwa.

 

Dzieci po urodzeniu są kształcone i wychowywane wspólnie, według jednego standardu odpowiadającego kaście. Wszelkie myślenie poza schematem jest piętnowane i z całą stanowczością niszczone.

Stworzone są ośrodki rozwoju dla dzieci, w których odbywa się proces warunkowania.

 

Rodzina w Nowym Wspaniałym Świecie to słowo zapomniane budzące grozę i gorszące. Zadaniem człowieka jest praca i relaks. Zaspokajanie potrzeb. Wszelkie formy przywiązania są eliminowane, gdyż twórcy nowego porządku twierdzili, że przywiązanie budzi smutek po stracie.

 

Seks stał się jedynie elementem rozrywki. W dobrym tonie jest posiadanie kilkunastu kochanków. Proponowanie seksu nieznajomym jest dowodem obycia i kultury. Godnym potępienia i budzącym podejrzenie jest spędzanie kilku nocy z tą samą osobą. To jest tzw. „niemoralne prowadzenie się”. Uniesienie wywołane zauroczeniem jest natychmiast neutralizowane przez odbycie stosunku, który zazwyczaj kończy znajomość bądź zainteresowanie. Każdy może mieć każdego w każdej chwili. To zapewnia zredukowanie burzy hormonów i osiągnięcie szczęścia poprzez brak niecierpliwego oczekiwania i trudu związanego ze zdobywaniem partnera.

 

W razie wzburzenia czy uniesienia służy soma, lek, pigułka szczęścia, która wywołuje radość, zapomnienie i spokój.

 

 Republika Świata jest tak skonstruowana wy wyeliminować wszelkie złe uczucia człowieka a zastąpić szczęściem, gdyż wykonuje się taką pracę, jaką się lubi, bo tak zostało się uwarunkowanym, w wolnych chwilach ma się dostęp do wszelkich form relaksu, natychmiastowego zaspokojenia popędów, pragnień. Troski związane z posiadaniem rodziny czy obowiązkami i odpowiedzialnością za drugiego człowieka zostały wyeliminowane.

 

Również Bóg pozostał jedynie nonsensem propagowanym przez pierwotnych, którymi rządziły ciemne cele i instynkty.

 

Człowiek żyje by żyć, trwać, ale nie czuć. Obok gniewu, smutku, cierpienia uczuciem, które zostało wykluczone jest miłość.

 

Niestety nowy świat, który jest opisywany u Aldousa Huxley’a nie jest jedynie science-fiction. Zalążki tego świata możemy zaobserwować w naszej rzeczywistości. Jednak twórcy nowego porządku nie przewidzieli jednego. Od zarania dziejów człowiek jest miotany przez dwie siły, dobro i zło, nienawiść i miłość. Siły zła od zawsze przedzierały się pod płaszczem dobra i szczęścia, pod ich ułudą. Jeżeli nawet takie społeczeństwo udało by się stworzyć prędzej czy później dojdzie do katastrofy. Warunkiem naszego dobrego istnienia nie jest trwanie w nasyceniu, ale dążenie do nasycenia w nienasyceniu. Choć cele i ideały były szczytne jednak skutkiem było wyeliminowanie miłości: rodzicielskiej, ojcowskiej, matczynej, między małżonkami. Jej brak spowodował, że fundamentem Nowego Świata stała się pustka, którą w niedługim czasie zastąpiłoby zło, prowadzące do zniszczenia.

 

Wyzwolenie od wszelkich cierpień i potrzeb, wyzwolenie w imię braku bólu, w imię szczęścia, spowodowało, iż człowiek został zniewolony tym, co miało czynić go wolnym. Gdyż nie znał najważniejszego i najpiękniejszego stanu, jaki może człowiek doświadczyć – miłości. Nie był w stanie doświadczyć tego, co było w zasięgu ręki jego przodków, ciemnych przodków. Stracił wybór, teraz był poddany schematom, od zapłodnienia warunkowany. W imię jego szczęścia odebrano mu je. W imię wyzwolenia zlikwidowano alternatywę, która jest fundamentem wolności. Zabrano wybór.

 

Stał się niewolnikiem systemu, popędu, niewolnikiem porządku, który sam stworzył w imię wolności właśnie.

 

Tymczasem tylko miłość daje człowiekowi prawdziwą wolność. Tylko ona pozbawia nas lęku i ona właśnie skłania do ciągłych wyborów. Wyeliminowanie z naszego życia rodziny, podstawowej komórki miłości, seksualności rozumianej jako całkowite oddanie się jedynej, ukochanej osobie, uczyni z nas maszynki niezdolne do współczucia, a w ostateczności potwory, które wyniszczą się nawzajem.

Światu potrzeba dzisiaj zdrowej, kochającej rodziny, potrzeba wierności i wyrzeczenia. Wszelkie formy uszczęśliwiania człowieka poprzez pseudowyzwolenie, wyzucie z zasad, moralności, prowadzą do sytuacji, w której w jego sercu w miejsce miłości wejdzie nienawiść skłonna do największych okrucieństw. To ona właśnie jest zdolna popchnąć człowieka do zbrodni, ludobójstwa, wojny, terroru, do największego zła.

 

Świat współczesny po raz kolejny usiłuje wykorzenić miłość z serc ludzkich. Korporacje, systemy, media, politycy jawnie i agresywnie godzą w rodzinę. Ruchy wyzwolicieli chcą uczynić człowieka panem życia, poprzez szerzenie śmierci. W imię wolności i potrzeb ludzkich, prawa do szczęścia dokonuje się aborcji, eutanazji, zapłodnień in vitro.

Zło nie rodzi się na gruncie zła, otwarcie, zawsze jest uzasadnione dobrem i szczęściem człowieka, jakiejś grupy.

Pozwalając na wykorzenienie miłości z naszego życia godzimy się na zło, które w konsekwencji wyniszczy każdego z nas.

 

Trzeba jednak pamiętać, że nie można walczyć ze złem na gruncie zła, używając jego metod. W ten sposób je się tylko kumuluje. „Nazizm przeminie, ale jeżeli nie zastąpi go miłość, zło wróci, tylko w zmienionej formie. Miłość tylko ona może zwyciężyć zło”. Szkoda, że w naszych czasach jest jej coraz niej. Szkoda, że człowiek po raz kolejny gotuje sobie straszny los. Szkoda, że imię źle pojmowanej miłości i wolności do naszego życia wdziera się niszczycielska siła. 

 

Ponad wszystko trzeba nam dzisiaj pamiętać, że człowiek nie jest maszynką do produkowania, ani przedmiotem do kształtowania. Człowiek, dlatego jest najpotężniejszym ze wszystkich stworzeń, gdyż posiada wolny wybór. Christianus alter Chrystus, trzeba dzisiaj wciąż powtarzać po Ojcach Kościoła. Trzeba by człowiek idąc w ślady jego Stwórcy dawał innym wolną wolę, wybór. By był władcą rozumnym i ponad wszystko respektującym godność człowieka, jego prawo do życia i godnej śmierci. Jeżeli człowiek będzie godził w drugiego człowieka, naruszał jego najwyższą godność, jeżeli będzie eliminował z życia prawdziwą miłość, poświęcenie i altruizm dojdzie do katastrofy.

 

Budowanie wciąż na nowo lepszego porządku na świecie jest nam zadane i przykazane. Jednak u podstaw tego porządku musi stać cel, dla którego jest on ustanawiany. Nowy porządek, to porządek, według którego człowiek jest stworzeniem, w którym objawia się Bóg w pełni, dlatego jest jego fundamentem. Żadna ideologia, żadne racje i żadne okoliczności nie mogą usprawiedliwiać zabójstwa choćby jednego człowieka, gdyż jest ono zalążkiem upadku tych, którzy dokonali tej zbrodni. Nowy porządek budowany jakimkolwiek innym fundamencie niż poszanowanie dla każdego człowieka, dla jego życia, dla miłości i wartości zrodzi kolejny zbrodniczy system, zgotuje upadek człowieka, zgładzi jego twórców. Nie ma usprawiedliwienia dla niszczenia obrazu Boga, nie ma takiej interpretacji, która usprawiedliwiałaby godzenie w godność najwyższego ze stworzeń. Nowy porządek świata tylko wtedy wypełni swoją rolę, gdy odkryje prawdę o człowieku, prawdę, którą objawił nam Jezus Chrystus. Nowy świat i nowy człowiek powstanie tylko za przyczyną Miłości Przedwiecznego Ojca, który powołał Swego Syna i powołuje wciąż do współuczestniczenia w Boskiej chwale. W przeciwnym wypadku nowy porządek stanie się jedynie przekształceniem starego, jego jeszcze bardziej zbrodniczą kopią.

 

Jak pisał Ojciec Święty Jan Paweł II” w książce „Przekroczyć próg nadziei”: „Człowiek jest kapłanem stworzenia. Chrystus potwierdził mu tę godność i to powołanie. Stworzenie spełnia swoje opus glorie przez to, że jest, czym jest, i czym się staje. Nauka i technika też w pewien sposób służą temu celowi. Jednakże o ile są dziełem rąk ludzkich, mogą od tego celu odwodzić. Zachodzi obawa, że współcześnie nasila się to w naszej cywilizacji, dlatego tej cywilizacji tak trudno być cywilizacją życia i miłości. Brakuje w niej właśnie tego opus glorie, podstawowego przeznaczenia wszystkich stworzeń, a zawłaszcza człowieka, który został stworzony, aby w Chrystusie stawać się dla tych stworzeń kapłanem, prorokiem i królem.”

 

Marek Kobylarski

 

wyborcza w Polsce i Wielkiej Brytanii"; jeden z inicjatorów Akcji Niezależnego Zrzeszenia Studentów "jednomandatowe.pl - poseł odpowiedzialny przed wyborcami", jeden z liderów "Pomarańczowej Alternatywy w stopniu kaprala,sekretarz Partii Polskiej partiapolska.eu(mail: mkobylarski@wp.pl)

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka