kokos26 kokos26
51
BLOG

Polityczno-dziennikarska amnezja

kokos26 kokos26 Polityka Obserwuj notkę 3

 

Centralne Biuro Antykorupcyjne (CBA) służba specjalna państwa polskiego, urząd do spraw zwalczania korupcji w życiu publicznym i gospodarczym, w szczególności w instytucjach państwowych i samorządowych, a także do zwalczania działalności godzącej w interesy ekonomiczne państwa, działająca na podstawie ustawy z dnia 9 czerwca 2006 r. o Centralnym Biurze Antykorupcyjnym (Dz. U. z 2006 r. Nr 104, poz. 708).

Amnezja dopadła polityków PO i lewicy oraz „wiodące media” z dziennikarskim kwieciem, autorytety i ekspertów, którzy bombardują opinię publiczną tym, że Mariusz Kamiński w działalności kierowanego przez siebie biura skoncentrował się na walce z PO i Donaldem Tuskiem omijając szerokim łukiem PiS.

Nikt już zdaje się nie pamiętać, że właśnie głównym celem powołania CBA było patrzenie na ręce ludziom władzy i tropienie wśród nich korupcji. Zwłaszcza po „Aferze Rywina”, wpisanie powołania takiej służby specjalnej do programu PiS zyskało aprobatę społeczną oraz poparcie niedoszłego koalicjanta PO z Donaldem Tuskiem na czele.

Trzeba zwalczać korupcję na szczytach władzy, chórem krzyczeli politycy partii Jarosława Kaczyńskiego i Donalda Tuska. Przerażone, zdegenerowane elity próbowały straszyć, zniechęcać i obrzydzać społeczeństwu pomysł od początku do końca zaplanowany i przemyślany przez Mariusza Kamińskiego.

Najlepszym tego przykładem był artykuł pupilki „elit” dziennikarki „Polityki” Janiny Paradowskiej z 4 marca 2006 roku „Nowy kontroler. CBA-więcej mięśni niż rozumu”. To tam ta „funkcjonariuszka frontu ideologicznego” próbowała straszyć społeczeństwo tym, że mała, 500 osobowa grupa funkcjonariuszy CBA (docelowo 1000), sterroryzuje i zastraszy całe społeczeństwo.

Tropienie ministrów w rządzie PiS-u i doprowadzenie przez to do jego upadku nie spowodowało ataków na CBA i domagania się dymisji Mariusza Kamińskiego. Wszak pamiętano jeszcze cel powołania tej służby i głupio by wyglądało gdyby rządzący z premierem Kaczyńskim na czele atakowali CBA, która właśnie czyniło swoją powinność.

Wszystko zmieniło się po dojściu do władzy nadymanej przez media i salon do niebotycznych rozmiarów Platformy Obywatelskiej. Już na samym początku domagano się od Tuska odwołania Kamińskiego. Elity chciały jego głowy by móc spać spokojnie.

Nie wiem, na co liczył Tusk? Czy myślał, że Mariusz Kamiński po zmianie władzy stanie się drugim Bondarykiem? Czy nie znał Mariusza Kamińskiego, który wśród polskiej klasy politycznej jest jednym z nielicznych, na którego trudno znaleźć jakiegokolwiek haka? O jego uczciwości i prawości musiał ostatnio wykrztusić kilka zdań nawet Grzegorz Miecugow.

No i stało się. CBA, do czego została powołane, wykryło aferę w sferach rządzących. Pech polega jednak na tym, że rządzi dziś w Polsce wyniesiona przez salon do władzy partia miłości Donalda Tuska.

Oto ostatnie wypowiedzi tych, którzy byli za wypalaniem gorącym żelazem korupcji wśród rządzących

Palikot: „Jest za to wielka afera CBA. Afera nadużycia służb specjalnych do walki politycznej. Mariusz Kamiński jeszcze wyjdzie bokiem PiSowi! Będą wcześniej czy później aresztowania w CBA.”

Niesiołowski:  Pan Kamiński słusznie wyleciał i mamy spokój. Cieszę się, że ten Robespierre bez gilotyny przestanie szkodzić Polsce. - Ten człowiek uczynił ze swojej służby partyjną bojówkę. Szkodzi Polsce. Rzuca wyzwanie rządowi. Był nielojalny wobec premiera.

To, co stało się wczoraj to porażka polskiej demokracji i wielka recydywa salonowej patologii i bezkarności elit, zadekretowanej przy okrągłym stole.

Jak mogliśmy na to pozwolić?

kokos26
O mnie kokos26

Sprzedaż: www.polskaksiegarnianarodowa.pl, United Express, Warszawa, ul. Marii Konopnickiej 6 lok 227, Tel. 502 202 900

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (3)

Inne tematy w dziale Polityka