kokos26 kokos26
2327
BLOG

68:28

kokos26 kokos26 Polityka Obserwuj notkę 17

Wbrew pozorom tytułowe liczby nie są wynikiem meczu żużlowego, ale aktualnym rezultatem w rozgrywce medialnej obliczonej na podział „rodzin smoleńskich”.

Jak na razie podział ten wypada zupełnie odwrotnie niż sondaże dotyczące preferencji politycznych, dlatego też trwa zmasowana akcja promocji i nagłaśniania opinii tej słusznej mniejszości, kompatybilnej i z linią rządzących i zaprzyjaźnionych z nimi mediami.

Niewątpliwie jesteśmy świadkami wielkiej promocji i narodzin politycznej gwiazdy pod tytułem- Paweł Deresz.

Już niejednokrotnie mąż prominentnej posłanki SLD, ofiary katastrofy smoleńskiej piętnuje, potępia i neguje jedną z podstawowych hipotez, jaka brana jest pod uwagę na całym świecie w przypadku katastrof lotniczych. Chodzi oczywiście o zamach. Można posunąć się dalej i stwierdzić, że mąż zmarłej posłanki SLD zastępuje niejednokrotnie rzecznika rządu, Pawła Grasia.

Paweł Deresz nie zasłużyłby na miano „polityka Deresza” grającego katastrofą smoleńską gdyby konsekwentnie piętnował inne absurdalne hipotezy, o wiele bardziej wzięte z kosmosu niż wykluczany przez niego zamach.

Nigdy jak dotąd kapitan drużyny „28” nie protestował jednak, kiedy media, które go coraz chętniej goszczą, głosiły wziętą z sufitu fantastyczną wersję o generale Błasiku za sterami samolotu czy pijanym prezydencie Lechu Kaczyńskim zmuszającym załogę do samobójczego pikowania w dół.

Wnoszę z tego, że absurdem ma być tylko zamach, a reszta to wersje jak najbardziej prawdopodobne według pana Deresza.

Bardzo pouczającym dla wszystkich może być też niezwykle nagłośniony moskiewski proces Michaiła Chodorkowskiego.

Jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki te same władze Rosji, które w sprawie wyjaśniania katastrofy smoleńskiej były wiarygodne, profesjonalne, szczere i działające wzorowo, nagle stały się niedemokratyczne, działające na zlecenie Putina, gdzie wyrok jest z góry ustalony i przewidywalny, a tamtejsza demokracja to istna farsa.

Porażające jest to, że słowa te padają z ust tych samych dziennikarzy, polityków i wiodących mediów, które w sprawie Chodorkowskiego nagle przejrzały na oczy i dostrzegły to, czego przez całe miesiące nie były w stanie odkryć, jeśli chodzi o smoleńskie śledztwo.

Jak to, więc jest z tą dzisiejszą Rosją?

 „W kwestii śledztwa smoleńskiego bardziej ufam prezydentowi Rosji niż polskiemu akredytowanemu przy MAK płk. Klichowi” –mówił nie tak dawno w TVN24 doradca prezydenta Komorowskiego, Tomasz Nałęcz.

Premier Donald Tusk nie raz zapewniał publicznie o pełnym zaufaniu do rosyjskich „partnerów”.

Dzisiaj każda oficjalna wypowiedź Putina w sprawie Chodorkowskiego to starannie wyreżyserowany i cyniczny teatr, a jeszcze nie tak dawno „szczere gesty” tego samego polityka czynione przed kamerami stawały się sygnałem do masowego zapalania świeczek na grobach czerwonoarmiejców.

Z tak zakłamaną klasą rządzącą i wspierającymi ją mediami Polska daleko nie zajedzie, co już coraz bardziej widać, słychać i czuć. 

Tekst opublikowany w Warszawskiej Gazecie (52/2010)

 

kokos26
O mnie kokos26

Sprzedaż: www.polskaksiegarnianarodowa.pl, United Express, Warszawa, ul. Marii Konopnickiej 6 lok 227, Tel. 502 202 900

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (17)

Inne tematy w dziale Polityka