Czy rozgrzane sądy wesprą PO w kampanii wyborczej?

W całym demokratycznym świecie partie opozycyjne, szczególnie w kampaniach wyborczych krytykują rządzących i próbują przekonać wyborców, że władza rządzi źle i potrzebna jest zmiana.

Jest to tak oczywiste, że nie trzeba niczego więcej dodawać czy uzasadniać.

Polska demokracja jednak coraz bardziej zaczyna się różnić od tych zachodnich i przypomina PRL. Rządu nie wolno krytykować i tyle.

Szef sztabu wyborczego PO, Jacek Protasiewicz zapowiedział na antenie TVN24, że jeszcze dzisiaj pozwie PiS w trybie wyborczym i z szelmowskim uśmiechem dał do zrozumienia, że już wie, jaki będzie werdykt sądu.

Powód? Oskarżanie Platformy o złe rządzenie i bałagan w kraju.

Łatwo się domyślić, że partię Donalda Tuska, jak zwykle reprezentować będzie kancelaria „POciej, Dubois i Wspólnicy”.

Aleksander Pociej to ten sam mecenas, który dokonał czynu niespotykanego w świecie prawniczym. To on „wzruszony” historią posłanki Beaty Sawickiej wpłacił za nią 300 tysięcy złotych kaucji.

Pan mecenas Jacek Dubois właśnie niedawno po kilku latach procesu został uniewinniony przez sąd z zarzutów utrudniania śledztwa przeciwko gangsterom z grupy pruszkowskiej.

Po Warszawie krążyły plotki o tym jak trudno było znaleźć sędziego, który poprowadzi sprawę znanego adwokata.

Widać już, że w kampanię wyborczą Platforma zaprzęgnie „niezawisłe” sądy. Teraz kolej na „niezależną” prokuraturę.