Sprawy Damięckiego nie chce mi się komentować. SB jak widać nie musiała się natrudzić, żeby zwerbować znanego autora, wystarczały niewielkie apanaże. Myślę, że takich TW” Bliźniaków” było bez liku. Właśnie wśród „elit”, które jak widać SB tworzyła. Nic więc dziwnego, że antylustracyjny Michnik i środowisko byłej UW jest wśród nich popularna, a środowiska lustracyjna tak znienawidzone.
Inne tematy w dziale Polityka