komadzyn komadzyn
33
BLOG

O telewizyjnym montażu

komadzyn komadzyn Polityka Obserwuj notkę 7

Widziałem relację z „marszu życia” organizowanego przez środowiska „Radia Maryja”. Poruszył mnie „obiektywizm” telewizyjnej kamery, pokazujących starszych uczestników demonstracji, sfrustrowanych i krzyczących w religijnym amoku, ani jednego młodego w kadrze, choć jak wiem była tam „Młodzież Wszechpolska”. „Obiektywna” kamera pokazał też anty-demonstrację, młodych, pięknych kobiet, kilka dowcipnych komentarzy. Po takim reportaży „obiektywnym”, bo pokazano dwie strony konfliktu, wiadomo po czyjej stronie jest serce przeciętnego widza, szczególnie młodego człowieka. Nikt nie chce się identyfikować się z moherami, lepiej opowiedzieć się po stronie pięknych i dowcipnych. W pracy, w szkole kto się przyzna do tego, że nie podoba mu się aborcja, po to by dostać łatkę moherowego frustrata.

Widząc tą relację, przypomniała mi się powieść „Montaż” Vladimira Volkoffa w której sowiecki agent opowiada o jednym z dziesięciu sposobów manipulacji w mediach. Zacytuję fragment „U profesora uniwersytetu, świetnego i lubianego przez czytelników polemisty, zamawiamy tekst pisany w obronie kochanków , mający pięćdziesiąt linijek, i równocześnie u jakiegoś idioty ze wsi zamawiacie ich potępienie, też na pięćdziesiąt linijek. W ten sposób dowodzicie waszej bezstronności”.

Takich sztuczek, widać więcej. Np. poseł Kalisz wypowiadając się na temat dekomunizacji nazw ulic mówi, że Pis będzie likwidował ul. Żeromskiego, bo był lewicowy, sprowadzając w ten sposób sprawę do absurdu. Bo nie chodzi o Żeromskiego, ale o Armię Czerwoną, czy utrwalaczy władzy ludowej. Oczywiście Kalisz ma prawo tak mówić, ale żenująca jest postawa dziennikarzy, którzy nie reagują na takie proste chwyty. Nie wiem dlaczego, albo dają przyzwolenie na taką propagandę, albo w nią wierzą. Jedno i drugie ich dyskwalifikuje.

komadzyn
O mnie komadzyn

MÓJ BLOG O KUTNOWSKIM SAMORZĄDZIE

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (7)

Inne tematy w dziale Polityka