μ1 μ1
25
BLOG

Może Hiszpanie wreszcie pokochają swoje państwo

μ1 μ1 Polityka Obserwuj notkę 0

Mądrość sportowych komentatorów mówi o zwycięstwie futbolu na "tak".

Ja zaś chciałbym zwrócić uwagę na to, jakim "tak" jest wczorajszy triumf dla Hiszpanii, jako państwa, jako określonej idei, która nie dla każdego obywatela tego kraju jest oczywista.

Nie wiem, czy najbardziej zatwardziałe baskijskie berety cieszą się z mistrzostwa Europy równie gorąco, jak ludzie z Madrytu. Szczerze mówiąc - wątpię.

Może jednak przynajmniej Katalończycy poczuli choć trochę tej dumy w sercu, dumy ze zwycięstwa NASZYCH.

Liczę na to, że wszyscy poddani hiszpańskiego króla pokochają wreszcie swoją ojczyznę od Zatoki Biskajskiej po wyspę Gomerę.

Bo jest co kochać.

Naprawdę, widziałem.

Nie chciałem, aby wygrali Niemcy, ani Rosjanie. Nie z powodu jakichś polskich kompleksów.

Uważam po prostu, że pewnym nacjom takie wielkie sukcesy sportowe źle robią, działają jak alkohol, który ujawnia skrywaną (w przypadku Rosjan znów nie tak bardzo) pełną szowinizmu i pogardy wobec innych, naturę.

Tak właśnie około dekadę temu sukcesy piłkarskie uderzyły do głowy Francji, która zaczęła się prężyć i zachowywać w polityce międzynarodowej znacznie hardziej niżby to wynikało z jej miejsca w szeregu.

Hiszpanii te obawy nie dotyczą. Jej sukces piłkarski może mieć tylko dobre skutki.

Może, choć przyznaję, że nie musi.

μ1
O mnie μ1

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka