Witam,
dzisiaj dalszy ciąg refleksji nad Rozdziałem I Konstytucji RP, w tym o bałaganie, który rodzić może bałagan.
„Art. 7.
Organy władzy publicznej działają na podstawie i w granicach prawa.
Art. 8.
-
Konstytucja jest najwyższym prawem Rzeczypospolitej Polskiej.
-
Przepisy Konstytucji stosuje się bezpośrednio, chyba że Konstytucja stanowi inaczej.
Art. 9.
Rzeczpospolita Polska przestrzega wiążącego ją prawa międzynarodowego.
Art. 10.
-
Ustrój Rzeczypospolitej Polskiej opiera się na podziale i równowadze władzy ustawodawczej, władzy wykonawczej i władzy sądowniczej.
-
Władzę ustawodawczą sprawują Sejm i Senat, władzę wykonawczą Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej i Rada Ministrów, a władzę sądowniczą sądy i trybunały.
Art. 11.
-
Rzeczpospolita Polska zapewnia wolność tworzenia i działania partii politycznych. Partie polityczne zrzeszają na zasadach dobrowolności i równości obywateli polskich w celu wpływania metodami demokratycznymi na kształtowanie polityki państwa.
-
Finansowanie partii politycznych jest jawne.
Art. 12.
Rzeczpospolita Polska zapewnia wolność tworzenia i działania związków zawodowych, organizacji społeczno-zawodowych rolników, stowarzyszeń, ruchów obywatelskich, innych dobrowolnych zrzeszeń oraz fundacji.
Art. 13.
Zakazane jest istnienie partii politycznych i innych organizacji odwołujących się w swoich programach do totalitarnych metod i praktyk działania nazizmu, faszyzmu i komunizmu, a także tych, których program lub działalność zakłada lub dopuszcza nienawiść rasową i narodowościową, stosowanie przemocy w celu zdobycia władzy lub wpływu na politykę państwa albo przewiduje utajnienie struktur lub członkostwa.
Art. 14.
Rzeczpospolita Polska zapewnia wolność prasy i innych środków społecznego przekazu.”
Pierwszą refleksją, jak nasuwa mi się po lekturze powyżej przytoczonych artykułów naszej Konstytucji, jest poczucie braku uporządkowania w tym dokumencie. Jednym z tego przejawów jest brak definicji niektórych pojęć, który rodzić może przesłankę do zbytecznych sporów interpretacyjnych (jasne, że nie dla wszystkich musi być równie oczywiste, jakie słowa są, a jakie nie są wystarczająco jednoznaczne, aby nie wymagały definicji w Konstytucji, ale w dalszym toku naszych rozważań wskażę co najmniej kilka takich pojęć, które w moim przekonaniu należałoby doprecyzować). Innym, przeładowanie i chaos Rozdziału I oraz związane z tym zupełnie niepotrzebne określanie w tym miejscu spraw, które w dalszych rozdziałach są omawiane szczegółowo. To ostatnie spostrzeżenie wydaje mi się szczególnie ważne, ponieważ właśnie owo powtarzanie w innym miejscu tych samych praw, choć w nieco innym ujęciu, rodzi najlepsze przesłanki do toczenia sporów interpretacyjnych. Ale co najważniejsze, czyni Konstytucję nieprzejrzystą i trudną w odbiorze. Przykłady? Proszę bardzo:
Art. 11. mówi: „1. Rzeczpospolita Polska zapewnia wolność tworzenia i działania partii politycznych. Partie polityczne zrzeszają na zasadach dobrowolności i równości obywateli polskich w celu wpływania metodami demokratycznymi na kształtowanie polityki państwa.” i w Art 13.: „Zakazane jest istnienie partii politycznych i innych organizacji odwołujących się w swoich programach do totalitarnych metod i praktyk działania nazizmu, faszyzmu i komunizmu, a także tych, których program lub działalność zakłada lub dopuszcza nienawiść rasową i narodowościową, stosowanie przemocy w celu zdobycia władzy lub wpływu na politykę państwa albo przewiduje utajnienie struktur lub członkostwa.” natomiast Art. 58 mówi: „1. Każdemu zapewnia się wolność zrzeszania się.”, a w kolejnym ustępie: „2. Zakazane są zrzeszenia, których cel lub działalność są sprzeczne z Konstytucją lub ustawą.”.
Po pierwsze, dlaczego o partiach jest mowa w Rozdziale I, a nie w Rozdziale II w sekcji „WOLNOŚCI I PRAWA POLITYCZNE”?
A po drugie, trzeba pamiętać, że znajomość jednego przepisu Konstytucji niczego nie gwarantuje i nie wyjaśnia do końca, ponieważ przepisy w zupełnie innych miejscach Konstytucji mogą rozszerzyć lub obalić prawo przyznane w tamtym artykule. Należy zatem uważać, na który artykuł się powołujemy i czy przytoczenie jednego jest wystarczające. Niby oczywiste, jednak takie powtórzenia raczej zaciemniają, niż rozjaśniają materię praw, jakie nam przysługują na podstawie Konstytucji, aczkolwiek przecież zg. z Art. 8: ust. 2. „Przepisy Konstytucji stosuje się bezpośrednio, chyba że Konstytucja stanowi inaczej.”
Jeszcze lepszym przykładem owego szkodliwego nadmiaru słów jest zestawienie Art. 12: „Rzeczpospolita Polska zapewnia wolność tworzenia i działania związków zawodowych, organizacji społeczno-zawodowych rolników, stowarzyszeń, ruchów obywatelskich, innych dobrowolnych zrzeszeń oraz fundacji.” z Art. 59 „Zapewnia się wolność zrzeszania się w związkach zawodowych, organizacjach społeczno-zawodowych rolników oraz w organizacjach pracodawców.” Podobnie jest z Art. 14 i Art. 54. Cóż, papier jest cierpliwy. Oczywiście, prawnicy z pewnością mają całe garście argumentów popierających takie właśnie powtórzenia i rozproszenia materii po różnych rozdziałach, ale w moim przekonaniu byłoby porządniej, gdyby twórcy Konstytucji dołożyli jednak większych starań ku zapewnieniu przejrzystości i łatwości przyswojenia jej treści oraz pojęć przez ogół naszych obywateli.
Swoją drogą ciekawe, czemu akurat „organizacje społeczno-zawodowe rolników” zostały wyróżnione spośród tylu różnych zawodowych społeczności obecnych w Polsce?
Na koniec dodałbym jeszcze dwie uwagi dotyczące Art. 13.
Po pierwsze, stanowczo brakuje mi wśród słów: „... do totalitarnych metod i praktyk ...” jeszcze jednego, bodaj czy nie kluczowego, słowa: „ideologii”. Gdyby to słowo tam było, z pewnością niemożliwe byłoby zarejestrowanie i legalne działanie w Polsce partii komunistycznej (żadnej), a tak …
Po wtóre, na końcu tego artykułu napisane jest: „... przewiduje utajnienie struktur lub członkostwa”. Na pierwszy rzut oka wszystko gra, gdyż te słowa jasno zakazują istnienia np. organizacji wolnomularskich. Nie ma w Konstytucji jednak zakazu przynależności do takich organizacji za granicą, co w konsekwencji może okazać się bardziej groźne dla państwa, niż istnienie własnej masonerii. W końcu wydaje się, że rodzima organizacja może realizować cele zgodne z interesem polskich obywateli z większym prawdopodobieństwem, niż organizacja obca. Ale to tylko taka refleksja na boku, bo przecież masoneria nie istnieje.
Prawa autorskie do powyższego tekstu zastrzegam. Cytowane fragmenty Konstytucji pochodzą z zasobów Sejmu RP udostępnionych pod adresem: http://www.sejm.gov.pl.